Mi się bardziej podobała książka, to jak została napisana. Faktycznie w książce był inteligentniejszy, ale dopiero ten komentarz zwrócił na to moją uwagę. Uważam, że i książka, i film opowiadają piękną historię.
Mi się wielokrotnie bardziej podobała książka jest lepsza pod każdym względem , film dla mnie zbyt naiwny i nieciekawy, był dla mnie zbyt naiwny jak miałem tam z 13 lat
No cóż nie masz racji moim zdaniem i to bardzo. Film to taka naiwna bajeczka dla dorosłych , nawet gdy byłem dzieckiem wydawał mi się zbyt odrealniony, z resztą nie wiem co takiego dokładnie w nim pięknego ... ja go odebrałem w ten sposób że prędzej tępy sukces osiągnie sukces bo nie bedzie widział problemów tylko robił swoje. Nie rozumiem jak można tak zmienić wymowę książki, mógł być lepszy film ale twórcy wybrali chyba pieniądze i zrobili to w stylu Hollywood tak by się podobało amerykańskim masom, tam zawsze muszą przesadzać we filmie, Forrest w książce był w miarę ogarniętym typem a tu zrobili z niego upośledzonego debila
Nie rozumiem pytania, którego słowa nie rozumiesz "naiwny" czy "bajeczka"? Taki Sponge Bob kanciastoporty np to też naiwna bajeczka tylko że animowana kierowana dla dzieci i nie siląca się na pseudoambitne kino
Tak w ogóle to nie wydaję Ci się, że ksiązka zawsze jest lepsza od filmu mimo wszystko? Nie wiem jak Twoja, ale moja wyobraźnia zawsze wszystko lepiej mi przedstawi niż ktoś inny.
w sumie rzeczywiście książka właściwie zawsze jest lepsza poza niektórymi wyjątkami(np star wars), ale jednak te wyjątki są ... a jeżeli chodzi o horrory to książki w mojej wyobrazni są mroczne a filmy bardziej śmieszą niż straszą
Pewnie, że wyjątki są ale nieliczne;) jak na złość nie mogę sobie ich przypomnieć. Horrory robią z moją wyobraźnią co chcą (oczywiście nie wszystkie), po przeczytaniu cujo przez kilka dni obserwowałam swojego psa z lekką obawą. Spróbuj kac wawa ponoć przeraża głupotą… szkoda tylko, że to nie horror
A już filmów które dorównują swoim pierwowzorom by się bez problemu kilka zliczyło, ale jednak coś w tym jest. A kac wawa to totalne gówno, widziałem fragmenty, ogólnie omijam polskie filmy szerokim łukiem ostatnio
A to prawda i to jest najlepsze jeśli dorównują.
Widziałam zwiastun to i tak za dużo. Niby nie każdy musi od razu oglądać nie wiadomo jak wyszukanych filmów, ale ten nadaje się chyba tylko dla kompletnych kretynów. „Twórcy” tych filmów chyba powinni pójść za Twoim przykładem z tym omijaniem
Jest oczywiście kino amerykańskie do tego dla mnie świetne jest skandynawskie czy brytyjskie nie ma sensu tracić nerwy na polską kinematografię