PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=998}
8,5 994 218
ocen
8,5 10 1 994218
7,9 50
ocen krytyków
Forrest Gump
powrót do forum filmu Forrest Gump

to jest szok, że w 95 najwięcej Oscarów i najwięcej nagród dostał Forest a z tego samego roku są
Pulp Fiction i Skazani na Shawshank, filmy o klasę wyżej, które nagrodzono kolejno: 1 oscarem i
żadnym (!!!). Dobrze, że to ostatecznie nie ilość nagród rozstrzyga, który film jest lepszy, ale mimo
wszystko serce mi się kraje jak coś takiego widzę

ocenił(a) film na 10
dani2706

Subiektywna opinia. Wszystkie trzy filmy to absolutny top - każdy mógł zostać "ozłocony" i właściwie każdemu z tych filmów się to należy, ale wygrać mógł tylko jeden - padło na Forresta. Zresztą ja z pewnością nie stawiałbym wyżej Pulp Fiction od Gumpa.

dani2706

Pulp Fiction to wiadomo, ale niby w jakim aspekcie Skazani stoją wyżej? Toż to bajeczka w identycznym stopniu jak Forrest z tym, że Forrest ma konwencję która na to pozwala.

neo_angin

Może chodzi o rolę Tima Robbinsa, choć nie uważam, by wręczenie Hanksowi statuetki drugi rok z rzędu było błędem. Tarantino kręci specyficzne, charakterystyczne filmy raczej nie na Oscary, choć i tak wyróżniono go już dwukrotnie. Ja mam na niego alergię i "Pulp Fiction" nie lubię, ale nie podważam fenomenu tego filmu - choć osobiście go nie rozumiem.

Największym problemem "Shawshank" jest to, że jest numerem 1 na liście. Niby wszyscy ją olewają, ale przy tym strasznie się nią przejmują. Gdyby nie szczęśliwe zakończenie, pewnie nikt by nawet nie wspomniał o żadnej "bajeczce", choć w sumie nie było tam miejsca na żadne inne.

Evangarden

Tu nie chodzi o szczęśliwe zakończenie, a naiwne zakończenie które nie ma racji bytu w poważnym filmie silącym się na realizm.

neo_angin

To jeszcze zależy, co uznać tam za nierealne. "Niezniszczalny młotek" tak naprawdę zużył się w takim stopniu, że w niczym nie przypominał siebie samego z początku filmu. Kopanie tunelu, którego nikt nie zauważył, choć wygląda co najmniej dziwnie, da się logicznie wytłumaczyć. Tak naprawdę najbardziej naciągana jest tam sama przeprawa Andy'ego - w normalnych okolicznościach udusiłby się, bo zabrakłoby mu powietrza.

Evangarden

Zużył, ale przez tyle lat racji bytu nie miało nim kopanie tunelu. Nieznalezienie przekopu jest naiwne, ale dla mnie realne tylko do momentu wylądowania bohatera w izolatce. Za karę wzięliby mu wszystko z celi.

neo_angin

W zakończeniu "Skazanych na Shawshank" jest trochę fantastyki - co do tego chyba nikt nie ma wątpliwości. Ale czy to źle? To jest jeden z tych filmów, w których od samego początku seansu oczywiste jest, że zakończenie będzie szczęśliwe. Lekki absurd całej sytuacji nie bardzo mi przeszkadzał, bo sama scena ucieczki jest tu mało ważna. Szczerze mówiąc, wolę, że Andy uciekł w ten sposób, niż żeby miał organizować spektakularną wspinaczkę przez mur.

Poza tym, scena przekopania się przez mur jest wzięta z książki. Na Filmwebie znalazłem cytaty, które stawiają sprawę w nieco bardziej pozytywnym świetle:

"[...] Upór i ciężka praca Andy'ego Dufresnego, tak - nie mogę mu tego odmówić. Jednak swoją rolę odegrały jeszcze dwa inne elementy: wiele szczęścia i beton WPA."

"[...] To skrzydło mieszczące oddział trzeci, czwarty i piąty zbudowano w latach 1934-37. Cóż, większość ludzi nie uważa cementu i betonu za "technologiczne osiągnięcia" takie jak samochody, piece olejowe i rakiety, ale niesłusznie. Mniej więcej do tysiąc osiemset siedemdziesiątego roku nie znano nowoczesnego cementu, a beton jest stosowany dopiero od początku XX wieku. Mieszanie betonu to proces równie delikatny jak pieczenie chleba. Można dolać zbyt dużo wody lub zbyt mało wody. Można dosypać za dużo lub za mało piasku czy żwiru. A w 1934 roku nie umiano jeszcze tak dobrze dobierać proporcji jak dziś."

"Mury oddziału piątego były dość solidne, ale nie były suche i twarde. Prawdę mówiąc, były i są cholernie mokre. Przy długotrwałych deszczach wilgotnieją, nierzadko kapie z nich woda. Pojawiały się w nich pęknięcia, czasem głębokie na cal. Regularnie je cementowano".

neo_angin

Nie umiem wytłumaczyć fenomenu Skazanych. Może bym się nad tym zastanawiał, gdyby nie fakt, że i na imdb jest na 1 miejscu - a tam ranking jest znacznie lepszy i bardziej rzeczywisty niż tutaj.

Nie wiem co to konwencja ale dziwne, że takie coś w filmie zmienia całkowicie Twoje zdanie na temat danego filmu. No chyba, że lubisz bajeczki. Tak na marginesie to nie uważam Forresta za bajeczkę. Film na pewno specyficzny, ale mocno przereklamowany.

dani2706

Oczywiście, że konwencja wpływa na odbiór filmu. W Forrescie naiwności łatwiej przyjąć przez lekki ton filmu i sposób opowiadania historii. Opowiada ją Forrest który nie ma do końca poukładane w głowie i może sobie sporo koloryzować, a w Skazanych takie głupoty jak niezniszczalny młotek są nie do przyjęcia dla mnie, bo to film z poważnym tonem, a kończy się jak typowa bajeczka.

Wiem, że Skazani są na IMDB też na pierwszym i rzeczywiście jest to lepszy ranking, bo mniej strollowany przez algorytm który oblicza głosy tylko ludzi regularnie głosujących.

neo_angin

Filmy jak filmy - w nich nie wszystko musi być prawdziwe. Przynajmniej dla mnie, dla kogoś kto traktuje filmy jako formę rozrywki. I o ile nie ma jakiejś przesady, niedorzeczności w konkretnym gatunku filmowym to ok. W Skazanych czegoś takiego nie zauważyłem. Młotka bym się nie czepiał. A, że się skończył jak skończył,,,inne zakończenie nie wchodziło w grę, bo by popsuło film.

dani2706

Czemu by popsuło? Dla mnie było zbyt słodkie. Typowe "Żyli długo i szczęśliwie".

Wiadomo, że film to rozrywka, ale zrobienie takiego tunelu tym młotkiem jest niedorzeczne właśnie. Tak jak i nieodkrycie tego przez tyle lat.

neo_angin

Coś do poprzedniego posta, ale nie mogłem już edytować.

Dla mnie Skazani to film wybitny przez lekkość oglądania. To film, który podoba się większości. Forrest jest bardziej przekolorowany - niemożliwe, żeby ktokolwiek tyle przeżył co on. A przez to, że był chory nie znaczy, że mamy to łyknąć :) Ale nie to jest dla mnie faktem, że ten film jest przereklamowany moim zdaniem. Pytałem kiedyś znajomych, którzy uwielbiają ten film "co w nim jest takiego" to odpowiadali, że film ukazuje najważniejsze wydarzenia w historii USA. Nieeee, do mnie to nie przemawia :)

Racja, o tunelu nie pomyślałem. Wykopanie go było niedorzeczne, zaś nieodkrycie nie całkiem.

Jeśli chodzi o zakończenie to osobiście nie mam nic do happy endów, nawet je lubię i po świetnych filmach mogę chodzić i przez kilka dni o zakończeniu rozmyślać, cieszyć się szczęściem bohaterów. Ale są filmy, które przez szczęśliwe zakończenie nie byłyby wybitne np. Prestiż czy Joe Black lub Zielona Mila, która dla mnie akurat też jest lekko przereklamowana. Na pewno szczęśliwe zakończenie zniszczyłoby lekko Titanica, chociaż akurat dla mnie ten film to geniusz i jest jednym z moich ulubionych filmów, więc osobiście nie pogardziłbym szczęśliwym zakończeniem :)
Skazani do takich filmów nie należą. Moim skromny zdaniem oczywiście. Wydaje mi się, że wtedy film nie osiągnąłby tego co teraz. Film od początku powinien być kręcony z większą dramaturgią myśląc o pechowym zakończeniu. Film - jak słusznie zauważyłeś - jest trochę bajeczką, łatwą w odbiorze, przyjemną do oglądania, dlatego moim zdaniem film jest uważany za wybitny. Złe zakończenie mogłoby trochę napsuć. Takie jest przynajmniej moje odczucie.

ocenił(a) film na 8
neo_angin

Kocham takich ludzi jak Ty! Typowy polak... zesrasz sie a znajdziesz, w tym przypadku "niezniszczalny młotek" buhahaha
Nie wiem w sumie co to za określenie, co to za zdziwienie, że stal mocniejsza od piaskowaca, starych murów więzienia? 0_o

Ale pal licho, to jest FILM do jasnej cholery, więc ja się pytam, czy sensem tego filmu było rycie tunelu? "niezniszczalnym młotkiem"
Skazani na S. pokazuje walkę ze swoimi słabościami, dążenie do celu, ale poprzez mękę której nie każdy jest w stanie sprostać.
Dlaczego w USA jest wyżej oceniony? Myśle że to przez ich model myślenia taki jak w.w
Typowy chamerykański film, dla mnie klasyk, jeb*ny klasyk ;)

Z Forestem podobnie

neo_angin, jeszcze jedno, realizm, to określenie względne. Chyba nie musze tłumaczyć dlaczego?:)

ocenił(a) film na 10
dani2706

Akurat co do rzetelności imdb mam trochę inne zdanie. Ta strona jest amerykańska i pewnie korzysta z niej bardzo dużo amerykanów. No i odpowiedź nasuwa się sama ;x

KriG14

IMDB to strona na skale światową, nie tak jak filmweb a więc oceniają tam ludzie z całego świata. Ranking jest dużo lepszy niż ten nasz, ale perfekcyjny nie jest. Żaden nie jest.
A jeśli chodzi o amerykanów to nie wiem czemu się mówi, że nie są zbyt inteligentni. Sporo geniuszy to amerykanie, poza tym wystarczy spojrzeć wizualnie na ich państwo - co potrafią stworzyć, oni nie są głupim narodem. Że mają przeszło 300 mln mieszkańców to wiadomo, że masę imbecyli i tempaków, ale też i ludzi wybitnych tam nie brakuje.
Ameryka - grubasy co tylko żrą fast foody, oglądają sport i filmy to tylko stereotyp. To jak przedstawiają amerykanów w głupich komediach (panienki, seks, imprezy, alkohol) to też nie prawda.

ocenił(a) film na 8
dani2706

Gościu, tylko się nie pochlastaj z rozpaczy...

Co z tego że na skale św? Więcej głosów? Że niby Chińczyk oceni film "lepiej" od polaka? Liczy się liczba głosów, jak jest ich przynaajmniej te 10k to ocena jest w miare realna, 100k i nie ma o czym gaadać. Więc to że np. na IMDB na filmy takie jak SNS czy Foresta oddaje się 1,2mnlk głosów to nie ma znaczenia. 2- każdy kraj to inny typ myślenia, być może bardzo podobny, ale inny, więc daruj sobie te szufladkowanie.

Co do oskarów, to Ty chyba nie wiesz po co one są, skoro negujesz je w filmie Forest Gump. ?Takie oskary jak za: najlepszy aktor, reżyser, scenariusz ADAPTOWANY,, montaż, efekty spec. jak najbardziej zasłużone, a oscar za najlepszy film jest już sporną decyzją, choć jest następstwem tych w.w oscarów.

A palp fiction jak już ktoś wspomniał, nie był dla oscarów a dla widzów, miał się dobrze oglądaąć i robić wrażenie, a co ty byś tam wyróżnił to nie wiem.

dani2706

Chciałem wszystkich przeprosić za moje zachowanie na tym forum. Trollowałem, naruszałem wszystkie postanowienia regulaminu i zasady grzecznego wychowania, a także netykiety, bluzgałem adwersarzy wulgaryzmami i używałem w stosunku do nich słów uznawanych powszechnie za obelżywe, pomawiałem adwersarzy o takie zachowanie które miało na celu oczernić ich w społeczności filmwebu, używałem gróźb karalnych. Jest mi z tego powodu bardzo przykro. Poza tym dubluję profile przez co mam wiele multikont i manipuluję punktami rankingowymi filmwebu. Zaniżam notorycznie również oceny tyakim filmom jak Hobbit dając mu jeden punkt i podwyższam Matrixowi dając mu 10 punktów. A to na setce kont. Chciałem wszystkich serdecznie zaprosić za tego typu zachowania. Postanowiłem zmienić oceny na prawidłową. Proszę o wybaczenie ale jak wszyscy wiecie gustuję w filmach o lalkach Barbie która jest moim ideałem kobiety. Ostatnio na widok lalki Barbie, których w domu mam całą kolekcję spuściłem się w majtki;) z racji że nie widziałem żadnej lalki Barbie 2 tygodnie, a ja byłem ze tak powiem niedysponowany (nie potrafił mi się postawić członek, a co gorsza ma tylko 2 centymetry długości), wiec ją tylko po cyckach całowałem; z pół godziny, w końcu rozebrałem ją z tych różowych ciuszków żeby, ona mi pokazała te różowe plastikowe piersi..zacząłem je całować i strzeliłem w spodnie. Lepsza sztuczna idealna kobieta - blondynka niż te wszystkie co chodzą po ulicy. Łapiesz za napletek i ruszaszto do przodu, do tyłu a żołądź to się chowa to się odkrywa i na Barbie jest mleko.

ocenił(a) film na 10
Marekgdopl

ale wyznania...

Marekgdopl

Współczujemy ci wszyscy, że zamiast prawdziwej kobiety musisz robić palcówę na widok pustej i gumowej lali Barbie.

ocenił(a) film na 9
dani2706

Pulp Fiction jest piękny za to, że nie ma żadnego Oscara. :)

ocenił(a) film na 8
dani2706

Oscar jest symbolem kiczu i przepychu a nie prestiżu, przyznanie go filmowi X niekoniecznie świadczy o tym, że ów film X stoi na najwyższym światowym poziomie.

ocenił(a) film na 10
bardzo_niedobry_ludz

Indeed, wystarczy porównać, że w 2007 Oscara za efekty zamiast "Transformers" dostał jakiś "Złoty Kompas", a kilka lat później "Hugo" zamiast "Transformers3". Jak dla mnie ta nagroda wciąż pamięta okres, w którym zamiast odlewać, rzeźbiono ją dłutkiem i młoteczkiem

ocenił(a) film na 8
bardzo_niedobry_ludz

W przypadku Władcy akurat świadczy - to jedno z największych arcydzieł. Ale ogólnie to masz rację.

ocenił(a) film na 10
dani2706

Nie wiem o jaką klasę ci chodzi, ja dostrzegłem w FG wszystko, co potrzebowałem, by uznać to dzieło za zarówno lepiej zagrane, przmyślane i dohumoryzowane niż w przypadku SnS czy PF. Pfff :)

ocenił(a) film na 8
dani2706

Skazani ani Forrest to żadne filmy wybitne.

Ryloth

zależy kto jak patrzy

ocenił(a) film na 8
dani2706

To też, ale ogólnie, są to filmy bardzo lubiane przez ludzi(i słusznie, bo bdb), ale nie mówmy o nich jako o arcydziełach:) Nie wiem czy Skazani czy Forrest to był punkt przełomu dla kina jakim były wcześniej filmy s-f Odyseja i Star Wars, Ojciec Chrzestny i sporo innych gangsterskich z tego samego okresu, czy mistrzowska trylogia Władcy:)

dani2706

Wszystkie 3 na poziomie, ale z tych trzech wybralbym wlasnie "Foresta Gumpa"... Nie wiem jak to sie dzieje, ale im jestem starszy i im wiecej filmow w zyciu obejrzalem - tym bardziej moje gusta pokrywaja sie z wyborem czlonkow Akademii ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones