Przegięty film na maksa, brak logicznego myślenia w tym filmie. Scena w której przelatuje John Brennick ( Christopher Lambert) z jednej komory do drugiej ( pomiędzy tymi komorami jest pusta przestrzeń kosmiczna - kosmos jest cholernie zimny) jest bzdurą na maksa .
jak dla mnie największa bzdura to fakt, że więźniowie ciągle planowali i budowali urządzenia do ucieczki z więzienia, a obsługa więzienia oglądała kamerki kąpiących się ludzi..
To z próżnią akurat realistyczniejsze niż w większości filmów s-f jakie znamy hahaha absurd
Sam film jest niestety przegięcie słaby. Kilka potencjalnych pomysłów rozwala brak logiki i c-klasowe wykonanie (dobór muzyki, niepasujące zdjęcia - synek z mamusią i spadające gwiazdy to największa głupota w tym filmie xd
Nie zabrakło takich durnot jak tymczasowa możliwość totalnego panowania nad sobą gdy uruchomiono te implanty kiedy bohaterom zachciało się uciec. Cóż ilość głupoty powalająca jest w tym filmie.