Fabuła dosyć dramatycznie rozjeżdża się na poziomie historycznym, przy czym większości błędów można było łatwo uniknąć. Ponoć przygotowywaniem materiałów do scenariusza zajmowały się aż dwie osoby, scenarzysta, Jim Giffin i reżyser, Paul Dudbridge - najwyraźniej panowie się nie przyłożyli.
Wydarzenia osadzono w...
Dudbridge pokazał, że na odwrót jednak można i ze wspaniałej opowieści o Frankensteinie zrobił niskich lotów telenowelę - bo wszystko w tym filmie ma właśnie taki poziom. Nazywa się to wprost - profanacją i w 21. wieku robić takie badziew z wykorzystaniem legendarnego dzieła, to trzeba nie mieć po prostu wstydu. Zajmij...
więcej