PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=465816}
7,1 64 tys. ocen
7,1 10 1 63780
6,8 40 krytyków
Frankenweenie
powrót do forum filmu Frankenweenie

Nawiązania

użytkownik usunięty

Dzisiaj byłem na Frankenweenie i jako ogromny fan Burtona, zauważyłem parę ciekawych nawiązań do poprzednich filmów Tima , np to ,że pokój Victora znajduje się na strychu zupełnie jak w Sweeney Todd , mało tego na strychu znajduje sie maszyna , dzięki której zostaje ożywiony Sparky , u Todda tez była "maszyna" ale służąca do czegoś wręcz przeciwnego :) , nie bede wspominał o kwestii osamotnienia i outsiderstwa , bo większość głównych bohaterów Bartona tym się charakteryzuje , następna rzecz to płonący wiatrak zupełnie jak w " Jeźdźcu bez głowy " , postury bohaterów jak w " Gnijącej " podkrążone oczy i ten czarno biały obraz , dodający klimatu i niepowtarzalności , Nie chcę się tu wychwalać , tylko zapytać czy wy też zauważyliście coś ciekawego . Film jest bardzo dobry , Burton poprzez konwencję filmu animowanego miał praktycznie nieograniczone możliwości co według mnie wykorzystał w pełni . Teraz tylko czekać na Burtonowską wersję Adamsów .

ocenił(a) film na 7

Plan miasteczka prawie żywcem wyjęty z Edwarda Nożycorękiego

michal1122111

O dokładnie, ale Burton ponoć wzorował to na swojej okolicy z dzieciństwa

ocenił(a) film na 9
neo_angin

No i oczywiście samo imię głównego bohatera - Victor - tak jak w "Gnijącej Pannie Młodej".

ocenił(a) film na 9
Maggie4455

moim zdaniem imię Victor jak i fabuła "Frankenweenie" jest zaczerpnięta z "Frankensteina". Nie trzeba być zbyt bystrym, żeby zobaczyć nawiązanie w samym tytule :)

Maggie4455

A ja miałam ciągle wrażenie, jakby było to swoiste nawiązanie do "Gnijącej Panny Młodej" z racji Victora, który wyglądał jak młoda wersja bohatera "Gnijącej...". Notabene o tym samym imieniu, tej samej fryzurze, tej samej flegmatyce i spokoju w mówieniu ;)

ocenił(a) film na 6
neo_angin

a co to ma za znaczenie,że " Burton ponoć wzorował to na swojej okolicy z dziecinstwa"?

widz_filmweb

To że niekoniecznie jest to odniesienie do Edwarda.

ocenił(a) film na 8
neo_angin

to widocznie wzorował się na okolicy z dzieciństwa w obydwu filmach. Pod koniec filmu, gdy pies uciekał w stronę wiatraka i całe miasteczko goniło go bardzo przypominało to ucieczkę Edwarda w stronę zamku. Moim zdaniem w filmie widać też bardzo duży wpływ starych horrorów

użytkownik usunięty
DEPPort_to_BURTONland

To nawiązanie do Frankensteina, w obu przypadkach znowu :>

ocenił(a) film na 8

Znaczy nawiązanie do Frankensteina jest oczywiste, zwłoki wzięte z cmentarza, laboratorium na poddaszu, system dźwigni podnoszący ciało do góry, ożywienie przez piorun...nie mówiąc już o samej nazwie. Mi bardziej chodzi o 'szczegóły'. Wielki żółw atakujący miasto, ludzie zaatakowani przez krewetki (?) w budce telefonicznej. Miałam wrażenie, że wiele z tych scen jest przetworzeniem jakiś starych horrorów, że gdzieś to widziałam. Swoją drogą nie mam pojęcia o jakie filmy chodzi a jestem bardzo tego ciekawa. Może tak mi się tylko skojarzyło ze względu na klimat tych scen, nie wiem.

DEPPort_to_BURTONland

gigantyczny żółw był wyhodowany przez Japończyka, dla mnie to była oczywista aluzja do filmu Godzilla :)

ocenił(a) film na 9
DEPPort_to_BURTONland

Też widziałem sporo takich nawiązań. Ta siostrzenica burmistrza nazwiskiem Van Helsing jej pies to Narzeczona Frankensteina a potwory powstałe pod koniec filmu ? Godzilla Gremliny Wilkołak Mumia. Scena gdy rodzice Victora zatrzaskują się w budce telefonicznej - toż to przecież Ptaki a scena finału w tym młynie przypominała mi Vertigo Hitchcocka :) Jeszcze kilka takich zauważyłem a zapewne jeszcze wielu ja nie widziałem a były :) a film przyjemny i fajnie się oglądało

ocenił(a) film na 9
dariusz_myk_2

bardzo ładnie podsumowane :-)

ocenił(a) film na 6
dariusz_myk_2

Mnie z kolei przeszła myśl, że dyrektor chowający się przed potworami w toi toju może być nawiązaniem do Parku Jurajskiego, choć nie wiem czy to nie przesada z mojej strony.

ocenił(a) film na 9
lew890

jeszcze dodam, dla formalności, że garbaty kolega głównego bohatera też ma nawiązywać do Frankensteina, a raczej do jego garbatego pomocnika - Fritza.

ocenił(a) film na 10
lew890

tez o tym pomyslałam

ocenił(a) film na 7
dariusz_myk_2

A mi końcowa scena skojarzyła się z Van Helsingiem : na początku, jak ludzie podpalili wiatrak.

DEPPort_to_BURTONland

te "krewetki" baaardzo mi przypominaly gremilny! tez, male, brzydkie i atakatowaly miasto ;) nie pamietam juz dobrze, ale chyba byla tez scena w ktorej gremliny zajadaja sie popcornem w kinie :)

ocenił(a) film na 8

aaaa i ta gonitwa za Sparkym rzeczywiście wzięta też z Frankensteina ;)

użytkownik usunięty
DEPPort_to_BURTONland

Głównie o tym mówię, bo ludzie to już mniej kojarzą z Frankiem ;)

Atak gigantycznych krewetek czy innych zwierząt na sterydach to też typowy horror ze starych lat jest

Tyle że większość z tych elementów było już obecnych w oryginale z 84 ;)

ocenił(a) film na 7
Grievous

Dziwne, że tylko 1 osoba wspomniała o Frankenweenie z 84', gdzie to wszystko było już pokazane, a obecnie historia jest powielona ale znacznie rozbudowana.

Tim Burton bezsprzecznie nawiązuje do motywów z różnych filmów, ale przede wszystkich do swoich poprzednich ekranizacji. Dzięki temu dba, aby każdy poznał również jego poprzednie dzieła.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 9

Takich nawiązań jest dużo więcej, np. burmistrz wzorowany jest na ojcu Victorii z "Gnijącej Panny Młodej", a Sparky jest "ubranym w ciało" szkieletem z tego samego filmu - wystarczy otworzyć dowolny kadr z filmu, "obrysować' zarysem ciała i widać, że to ta sama rasa :)

Apostle_Viljar

Skoro Burton tak dużo inspiracji czerpie z dzieciństwa to może miał kiedyś takiego psa? Wydaje mi się, że to bulterier.

ocenił(a) film na 6

Akurat płonący wiatrak w Jeźdzcu bez głowy jest oczywistym nawiązaniem do Frenkensteina.

ocenił(a) film na 8
M0RiARTY

Wiatrak Victora w kształcie Batmana, postać Elsy wygląda bardzo podobnie jak Lydia Deetz w Soku z żuka (noi grana jest przez tą samą osobę).
Polecam fanom Burtona!:)

ocenił(a) film na 7
Mihi

macie tu jeszcze jedno z oczywistych nawiazan http://www.filmweb.pl/film/Narzeczona+Frankensteina-1935-97229

ocenił(a) film na 8
Mihi

No właśnie też zauważyłam podobieństwo Elsy i Lydii;)

ocenił(a) film na 8

Nie wiem czy wiesz, ale Frankenweenie to pomysł Burtona z czasów kiedy był jeszcze animatorem u Disneya. Idea przyjęta nie została, a on sam został zwolniony. Wydaje mi się, że możesz przeczytać o tym w grudniowym wydaniu miesięcznika FILM. Także nic to nie jest znikąd wzięte a już na pewno nie z Gnijącej Panny Młodej, Jeźdzca bez głowy i Sweeney Todda. Też jestem fanem Burtona, a film mi się bardzo podobał :)

lemur44

Nawiązań tu były dziesiątki :D Z tych co tu jeszcze nie padły, a w tym momencie pamiętam - para w budce telefonicznej i obskakujące budę ze wszech stron te małe ustrojstwa - podobna scena w "Ptakach" :) Gdzieś tam z tyłu na afiszu kinowym "Bambi". Wygląd bohaterów, np. nauczyciel a'la Vincent Price. Mnóstwo.

kovan666

Z tym Vincentem to też zauważyłam :) Szczerze myślałam, że to jakieś nawiązanie do stwórcy Edwarda Nożycorękiego :)

I nie zapomnijcie, że Danny Elfman ściężkę dźwiękową zrobił bardzo podobną jak do Edwarda ;)

ocenił(a) film na 8
thespike18

Danny Elfman w każdym filmie robi podobną ścieżkę ;)

ocenił(a) film na 9

film stworzony przez Victora, pokazany na początku- moim zdaniem to ewidentne nawiązanie do twórczości Edwarda Wooda ;)

ocenił(a) film na 8

Standardowo, była również scena przy stole :)

ocenił(a) film na 7

Frankenstein, Gnijąca Panna Młoda, Gremlins, Noc Żywych Trupów, Mumia no i oczywiście Godzilla (ta japońska)

ocenił(a) film na 7
piotrkom

jest niejako prequelem do Gnijącej... (imię, wygląd)

ocenił(a) film na 6
piotrkom

co wy z tymi "nawiazaniami" do frankensteina?? przecież to jest ekranizacja. bohater nazywa się Viktor Frankenstein. po prostu burton adaptował po swojemu.

ocenił(a) film na 6

Kurde, wszyscy mówicie o Godzilli, a ten wielki stwór bardziej Gamerę przypominał. - http://dreager1.files.wordpress.com/2010/07/gamera02.jpg

A nawiązania są w sumie wszędzie, Drakula w telewizji, nauczyciel wyglądający jak Vincent Price, kolega jak Karloff, dla mnie to trochę porąbane, ale akurat też w tym kinie przy jarmarku puszczano "Bambiego" :) No i ten stwór, w którego się szczur zamienił, to wzięty jest praktycznie z "Miasteczka Halloween", taka sama lalka tam była. Burton skopiował w sumie i otoczenie i właściwie wszystko ze swoich wcześniejszych filmów, ale ok, taki to miał być trochę hołd dla samego siebie, akurat to, że wszystko znane mi nie przeszkadzało.

ocenił(a) film na 10
Roy_v_beck

Mnie jeszcze ten szczur wyglądał jak Abracrombie z krótkiej animacji "Vincent" Burtona...

ocenił(a) film na 9

a na której godzinie zatrzymał się zegar po uderzeniu pioruna? a jak miał na imię "najbliższy " garbaty kolega Viktora, tą są może i szczegóły ale dla Burtona ważne w każdym jego filmie. [dot. 9, Igor]

ocenił(a) film na 8

Na cmentarzu zwierząt, gdy chłopak wykopywał psa, sypał ziemię obok nagrobka z napisem 'goodbye kitty' ;) Dla tych co jeszcze nie załapali - hello kitty ;)

borsukto

@krzecha,

kolega miał na imię Edgar, ale był on nawiązaniem do Ygora z "Syna Frankensteina",

ocenił(a) film na 6
damian6d17

Z kolei imię Edgar jest nawiązanie do Edgara Allana Poe, na punkcie którego miał obsesję tytułowy Vincent.

ocenił(a) film na 8
damian6d17

Edgar "E" Gore. Przeczytaj:)

ocenił(a) film na 7

Imię żółwia - Shelley to nazwisko pisarki, która napisała Frankensteina.

Dorzucam jeszcze Batmana, aż dziwne, że nikt tego do tej pory nie napisał, bo motyw jest oczywisty.
No i Artysta - scena gdy pies ratuje właściciela z płonącego budynku.

ocenił(a) film na 7
kridsonka

Faktycznie, dziwne, że nikt o Batmanie nie wspomniał. W scenie, w której kot Whiskers chwyta martwego nietoperza, możemy nawet usłyszeć muzykę z "Batmana" z 1989, zresztą skomponowaną przez Danny'ego Elfmana.
Nawiązań (tak do twórczości własnej, jak i innych) jest mnóstwo, co dla mnie jest dodatkowym smaczkiem filmu.
Z niewymienionych dodałbym jeszcze krótkometrażówkę "Bambi Meets Godzilla":-)

ocenił(a) film na 8

Ja coś czuje że Rodzina Adamsów w wykonaniu Burtona to będzie mistrzostwo.Rodzinka i jego styl to idealne połączenie.