PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1107}
7,4 49 tys. ocen
7,4 10 1 49156
7,1 46 krytyków
Frantic
powrót do forum filmu Frantic

. Początek "Frantica" zrobiony jest z wielkim wyczuciem atmosfery. Najpierw długie subiektywne ujęcie z punktu widzenia kierowcy, czy pasażera samochodu, widać szosę do Paryża o świcie. W tym samym kierunku "uciekają" napisy czołówki. Zbliżamy się do Paryża, zanurzamy w klimat tego miasta. Lecz do kogo należy spojrzenie na drogę ? I na ekranie pojawiają się dwie twarze - to państwo Sandra i Richard Walkerowie. Przylecieli ze stanów, teraz jadą taksówką ku miastu, są zmęczeni podróżą, oszołomieni nagłą zmianą czasu, nieco wzruszeni wspomnieniami, gdyż przed dwudziestu laty spędzili w Paryżu miodowy miesiąc. W tej pełnej wdzięku melancholii wjeżdżamy z Walkerami w melodramat. Jednak nagłe przebicie opony i zabawny epizod z kolorowym kierowcom, który paple coś w niezrozumiałym języku, niszczą romantyczny nastrój i zapowiadają raczej komedię. Walkerowie zatrzymują się w "Grand Hotelu" - tu pojawia się zamieniona na lotnisku walizka, małżeńskie czułości, radosne rzucenie "I love Paris" i jesteśmy w środku tzw. komedii romantycznej. Walker wchodzi do kabiny z prysznicem, szumi woda, Walker śpiewa. I oto rozpoczyna się klasyczne ujęcie a'la Polański: pierwsze długie ujęcie, głębia ostrości, wolniutki najazd kamery na kabinę z Walkerem. Za szybą z kroplami wody w głębi hotelowego pokoju Sandra rozmawia przez telefon, potem mówi coś do męża, ale szum wody zagłusza jej słowa, wreszcie wychodzi z kadru z czerwoną sukienką w ręce. Z pozoru nic niezwykłego, patrzymy na najzwyklejsze działania, a jednak już wiemy - my, widzowie - że jesteśmy w świecie thrillera

ocenił(a) film na 9
Paavoo_Lodz

Widzę, że ktoś przepisał fragment książki G. Stachówny "R.Polański i jego filmy"