2,2 10 tys. ocen
2,2 10 1 10374
1,7 3 krytyków
Friz & Wersow. Miłość w czasach online
powrót do forum filmu Friz & Wersow. Miłość w czasach online

Na pewno większość z tutejszej starszyzny, głównie pewnie kobiet ale i jakaś garstka mężczyzn, gdy mieli lat kilkanaście, w okresie gimnazjum-szkoły średniej byli na etapie "selfikowania". Jedziecie w weekend do klubu? Foteczka albo film jak to się świetnie bawicie i od razu publikacja na socjale. Jedziecie na domówkę, urodziny? Foteczka i publikacja. Jedziecie nad morze? Foteczka jak to wam się świetnie spędza czas a plebs niech zazdrości. Tak, też miałem taki epizod w wieku około 17 lat. Chwalenie się, popisywanie żeby inni zobaczyli jak to ja super spędzam czas. Było, minęło, prawda? Przecież z tego się wyrasta.

Ja się jednak trochę cieszę, że ten film powstał. Pokazuje jak wielu ludzi jest dzisiaj zaburzonych.
30 latkowie, którzy nadal mentalnie zostali w tej szkole średniej. Muszą nagrywać wszystko co robią. Tylko, że zamiast udostępniać to codziennie, zebrali to do kupy i zrobili z tego materiał. Próbują pokazać jakie to świetnie i cudowne życie, miłości, wzruszeń. Niech plebs zazdrości jak to oni się bardzo kochają, jaka to ona jest przepiękna, jak to się wspierają. Każdy dobrze wie jak to wygląda gdy kamery gasną. A nie, moment. Tu nigdy nie gasną. Oni weszli na jeszcze wyższy poziom uzależnienia. Oni już nawet chwalą się tym, że wstali z łóżka o 9:51, a Karolek już kroi chlebek. A plebs pewnie już od 6 w robocie siedzi. Najbardziej mi w tym wszystkim szkoda dziecka, które nie jest świadome co się dzieje a wciskają ją wszędzie, głównie w socjalach.

Ja mam wrażenie, że gdyby tak zabrakło prądu na świecie na miesiąc i nie mieliby komu publikować tych wypocin to mogliby sobie zrobić krzywdę z bezradności i żalu i jestem pewny, że nie przesadzam.

Film ku przestrodze do czego może doprowadzić uzależnienie od internetu, telefonu, socjali. Żyjesz jak więzień, zombie. I jak każdy uzależniony od jakiejkolwiek używki - nie zauważasz problemu i cieszysz się jak mysz do sera bo przecież wszystko jest w porządku.