Głównie za kreację pary głównych aktorów: Sheena i Langelli, szczególnie tego drugiego. Wiele mówi się, że ten film ma klimat, jednak ja tego klimatu jakoś nie wyczułem. Howard miewał już lepsze filmy, skądinąd nie wiem, dlaczego Akademii przypadła do gustu reżyseria tego pana, która według mnie nie powolała na kolana. Według mnie film dostał naciąganą nominację w kategorii Best Picture, ale jest bynajmniej lepszy, niż drętwy i za długi "Milk".
Według mnie film jest oryginalny, dobrze zagrany i jednak wciągający. Pomijam płytką tematykę polityczno-dziennikarską, która niestety na koniec zostawia niesmak obejrzenia filmu, ale mimo wszystko całość daje rade.
7/10 to sprawiedliwa ocena.
Ja też słyszałem o tym 'klimacie' w tym filmie. Co prawda jeszcze go nie oglądałem, ale czytałem, że w ów 'klimat' wpadają przede wszystkim osoby, które w przeszłości same, jako już świadome podmioty życia publicznego (dorośli, politycznie zaangażowani), oglądali serię tych wywiadów.
Jejku, przecież Howard to słabiutki reżyser... Frost/Nixon to jego najlepsze dzieło ("Piękny umysł" był jeszcze względny), ale bynajmniej nie ze względu na dobrą reżyserię. Dostał dobrych aktorów i ciekawy materiał na film, więc się udało. Film jest sukcesem przede wsyztskim aktorskim i przede wszystkim za sprawą Langelli.
Z tym "Pieknym Umysłem" Howardowi rzeczywiscie sie udalo, ale nie zrobić dobry film, bo sam film to była opera mydlana o schizofrenii (chcesz wiedziec o czym mowie, zobacz "Spider / Pająk"), za to udało mu się zrobić chwytliwe romansidło, z materiału, z którego można by zrobić nie lada arcydzieło, traktujące o najbardziej przerażajacej z chorób - schizofrenii. W Frost/Nixonie na szczęscie mamy czyste fakty i ich autorską wizje, ciagnieta przez mistrzowską gre Langelli i kaleczoną przez bezpłciową - Sheena. Mimo to dałem 9/10. Nawet przez chwile ten film mnie nie znudził
6/10? dalbym conajmniej 9/10 bardzo dobre kino, ostatnio w ogole jest co obejrzec :) szkoda ze czasu mniej i pieniedy brak
----------------------
http://www.blog.netiz.pl
Sheen jako Frost dla mnie bez wyrazu, pomysł z a la dokumentem kiepski, zamiast tego mogli więcej pokazać, procesu szukania haków na Nixona. W pamięci zostaje scena z ostatniego wywiadu i chyba żadna inna. Świetnie pokazane sztuczki medialne Nixona. Chociaż po wyjściu z kina pozostało trochę niedosytu. Więc 7/10 to sprawiedliwa ocena.
No niedosyt jest, szczegolnie te sztuczki tzw. zagadywania o kwestiach zbednych, ale za malo tego, i odczulem to wszystko w sferze 2 godzin podzielonych na kilka przedzialow, troche tego, troche tego, troche tamtego; Frost poznaje laske, Frost zalatwia wywiad, Frost przygotowuje sie, Frost dostaje po dupie, Frost znowu dostaje po dupie, Frost w koncu domyslil, ze dostaje po dupie, wiec Frost wnikliwie uczy sie do wywiadu, Frost wygrywa. Taka produkcja o historyjce, umownie przyjeta jako wielka sensacja 2008 roku, wg mnie dosc slaba zeby tak ja nazywac, natomiast temat bardzo ciekawy, gdyby tylko sredniawa Howard odkryl troche wiecej szczegolow. Ode mnie 6/10.