W filmie Howarda występuje niesamowita walka, może nie jest to "battle" a'la Rocky.. ale fajnie się ogląda zmagania dwóch bohaterów. Rozczarowuje Michael Sheen ale to może taka rola.. W każdym razie Frank Langella zagrał niesamowicie.. widać to przez cały film i zwłaszcza na końcu^^ czuć te emocje.. Polecam!
Trudno sie nie zgodzic, ze to "Kino akcji słownej" trafnie powiedziane ;)
Sheen rozczarowywuje pewnie dlatego, że taka była jego rola - myszy, która w ostatecznym rozrachunku złapała kota. Fakt faktem u Sheena w tej roli można było wyróżnić albo mine zwyczajna, albo z wielkimi oczami i otwartą gęba..no ale ciesz się, ze zamiast niego nie zatrudnili Sylwka Stallone ;)