nie sądzicie podobnie? To podnoszenie brwi i złowieszczy uśmiech jest rodem z Lśnienia, czy też innych "złych" ról Nicholsona.
Mnie również przeszło to przez myśl oglądając film :) Przez chwilę czułam się jak za starych dobrych czasów a la Chinatown... ;)
Tak, tak, tak!
Miałam napisać taki temat, bo przez cały film nie dawało mi to spokoju. Wielokrotnie miałam wrażenie, ze to młody Jack na ekranie.
Muszę przyznać, że nie widziałam wcześniej filmów z Sheenem, albo tego nie pamiętam, ale aktor z niego jest świetny. Ogólnie obsada to bardzo duży plus tego filmu.