Ależ to był fenomenalny film. Szczerze Frost/Nixon to największe zaskoczenie tego roku! Obraz Howarda jest tak intrygujący, inteligentny, świetnie zagrany i skadrowany, że poprostu ja osoiście nie mogłem oderwać wzroku od ekranu.
Genialny scenariusz o historii człowieka zniesławionego, który nosi na swoich barkach wiele ludzkiego cierpienia i ogólnie przyjętych przestępstw politycznych.
Filmowe wywiady to poprostu mistrzowska gra pozorów. Tutaj liczy się każdy gest. Każde mrugnięcie okiem. Każdy niekontrolowany ruch może wydawać się przegraną. Nixon i Frost siedzą na cienkiej warstwie lodu, który może się pod nimi zawalić w każdej chwili, ale każdy z nich chce pokonać przeciwnika. Każdy chce wyjśc obronną ręka, ale z ringu moze zejśc tylko jeden zwycięzca.
Ten film połtyka się na raz, ale już teraz wiem, że będę BARDZO często do niego wracał, by na nowo odkryć to co powinno zostać nieodkryte.
Kolosalne, pozytywne zskoczenie, bo film nie stwarza wokół siebie otoczki wielkiego filmu, ale kiedy się już obejrzy ach... Szczerze polecam, bo to kino niezwykle frapujące, inteligentne, dotykacjące ludzkich problemów i w końcu naszej (mówie o ludzkości ogólnie, a nie o Polaków) historii. Skromny, pouczający itd itp. Mogę tak długo. Niesamowity!

10/10