PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=381328}
7,1 44 tys. ocen
7,1 10 1 44160
7,4 33 krytyków
Frost/Nixon
powrót do forum filmu Frost/Nixon

Już dawno chciałem to zrobić, ale w końcu teraz się zmobilizowałem. Nie jestem żadnym krytykiem, filmy oglądam bo lubię, to moja pasja. Dobry film to taki, który sprawia, że stajemy się częścią akcji. Mianowicie obejrzałem wszystkie nominowane filmy w kategorii: najlepszy film i podzielę się swoimi spostrzeżeniami. Zacznę od filmu, który według mnie jest najsłabszy:
-Milk, film oparty na faktach co jest dużym plusem, znakomita rola Seana Penna, ale co dalej? Brokeback Mountain to niestety nie jest i pewnie nie miał być, ale film naprawdę się trochę dłuży, ponieważ akcja tryska monotonią i nie ma w niej nic zaskakującego. Milk nie zostanie w mojej pamięci na długo, no może tylko nazwa dzielnicy, w której działa się akcja, Castro.
-The Reader, pierwszą połowę filmu można śmiało opuścić, film zaczyna wciągać od momentu procesu, ale to za mało. Na pewno dobra rola Kate Winslate, mam nadzieję, że to ona dostanie Oscara.
-Slumdog, oglądając ten film z początku pomyślałem –nareszcie-jednak z trwaniem filmu zmieniałem zdanie, szczególnie końcówka, zwykła sensacja, wszystko się udało, takich filmu jest sporo, żadnego zaskoczenia na końcu, historia kończy się szczęśliwie, gra aktorska także nie porażająca. W sumie to nawet nie jestem pewien nominacji, dlaczego właśnie ten film. Ok, scenariusz w porządku i jakieś małe napięcie podczas oglądania jest, z podkreśleniem słowa małe. Mam nadzieję, że ten film nie wygra.
-Benjamin Button czy Frost/Nixon? Benjamina oglądałem z całej 5 jako pierwszego i rzeczywiście był rodzaj magii między mną a ekranem kinowym, nie spojrzałem na zegarek, fabuła była wciągająca do końca, ale bez wielkich przeżyć. Brad Pitt to jednak nie jest Tom Hanks z Forresta, a wspomnienia starszej pani lepiej przypadły mi do gustu w wykonaniu bohaterki Titanica. Jednak film jest dobrze zrobiony(może oprócz scen na morzu) i na pewno o wiele ciekawszy od Slumdoga.
Został tylko Frost/Nixon, Obraz o którym pomyślałem, że będzie słabszy od pozostałych, a jednak pomyliłem się, niesamowicie wkręciłem się w ten film. Nie mogłem doczekać się każdego kolejnego zdania, każdego kolejnego słowa w trakcie wywiadu Frosta z Nixonem. A także niesamowita rola Franka Lagelli. Wybitnie przedstawiona historia!!!
Zatem serce mówi Frost/Nixon, a rozum Curious Case of Benjamin Button. Niech wygra lepszy. A ja teraz spadam na transmisje i życzę wielu emocji.

ocenił(a) film na 8
kodi88lm

I znowu bajka wygrała z poważnym kinem. Dla mnie Frost powinien dostać Oskara za najlepszy scenariusz i dla Langelli.

ocenił(a) film na 8
Gelu_2

dla Langelli albo dla Rourke'a za Wrestlera, a dostał pederasta - ŻENADA !!!

ocenił(a) film na 8
Carlitos

Słuszne rozdanie. Zgadzam się z wszystkimi nagrodami, chociaż jako aktor bardziej zasłużył Langella. Ale i tak dobrze, że Rourke nie dostał (chociaż go uwielbiam) bo Penn był od niego lepszy.

ocenił(a) film na 8
Rafikii89

nuda nuda nuda, ogladalem rozdanie oscarow poraz ostatni...

Carlitos

"dla Langelli albo dla Rourke'a za Wrestlera, a dostał pederasta - ŻENADA !!!"

Z reguły nie krytykuje wypowiedzi innych osób, bo każdy ma prawo do własnego zdania, ale w tym przypadku "ŻENADA" to po prostu Twoja wypowiedź. Jeśli już piszesz takie zdanie to niech w nim jest jakaś spójność czyli albo: "dla Langelli albo dla Rourke'a, a dostał Penn- ŻENADA !!!" albo: "dla prezydenta albo dla zapaśnika a dostał pederasta - ŻENADA". Natomiast co do samego faktu przyznania Oscara to jest to nagroda dla NAJLEPSZEGO AKTORA, a nie dla NAJLEPSZEGO POWROTU AKTORSKIEGO i tu moim zdaniem zarówno Sean Penn(Milk)jak i Frank Langella(Frost\Nixon) byli poza konkurencją a jedyny, który w tym gronie znalazł się jakby z kapelusza to Brad Pitt.