PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=336820}
6,7 37 019
ocen
6,7 10 1 37019
7,7 18
ocen krytyków
Funny Games U.S.
powrót do forum filmu Funny Games U.S.

Interpretacja sceny z pilotem

użytkownik usunięty

Moim zdaniem, zanim ktokolwiek skomentuje ten film na jakimś forum powinien go po prostu przemyśleć, bo on naprawdę nie jest tak skomplikowany jak się wydaje. Najwięcej wątpliwości pojawia się przy scenie z pilotem, a akurat ten aspekt jest banalnie prosty. Haneke stworzył film, który kpi z każdego, kto lubi oglądać na filmie znęcenie się nad ludźmi. Jego obraz kpi z fanów takiego kina, z mediów i ogólnie z całego walniętego ustroju świata. Reżyser celwo puszcza do widza tzw. "oczka", kiedy np. mordercy patrzą wprost w kamerę i porozumiewawczo uśmiechają się do widza, albo bezpośrednio się do niego zwracają. Haneke sprawia, że widz nie staje się tylko obserwatorem rozgrywanej na ekranie tragedii, ale jest także współwinnym torurowania rodziny. Scena z pilotem daje nam na chwilę odetchnąć, tworzy iluzję tego, że w każdej chwili możemy przewinąć film lub go wyłączyć, tworzy iluzję tego, że jeszcze wszystko może skończyć się dobrze. A potem z powrotem wracamy do koszmaru. Tą sceną reżyser daje nam jasno do zrozumienia, że oglądając podobne filmy nigdy nie przerywamy go w połowie, zawsze chcemy patrzeć na męki ofiar. Nie można interpretować tej sceny dosłownie plotąc jakieś bzdury o mordercach, któzy żyją we własnym wymiarze, albo tylko to sobie wyobrażają, ponieważ ten film taki nie jest. Należy go interpretować przez pryzmat tego, jakie zadanie postawił sobie reżyser. A jego celem jest tylko i wyłącznie uświadomnienie widzowi, że oglądając podobne kino siłą rzeczy staje się współwinnym mordów dokonywanych na ekranie, staje się sadystą, mimo tego, że tylko obserwuje. "Funny Games" to rzeczywiście ambitny thriller i jeśli ktoś nie zrozumie już na początku, że kpi on z niego samego, że próbuje go czegoś nauczyć to raczej nie będzie czerpał żadnej przyjemności z seansu.

ocenił(a) film na 4

Przychylam się do Twojej opinii dotyczącej tego w jakim celu reżyser nakręcił ten film, jednak nie wiem po co, skoro:
a) osoby, które lubują się w filmach pełnych przemocy mogą narzekać, że w filmie brak drastycznych scen i mogą nie zrozumieć przesłania płynącego z filmu;
b) osoby, które takich filmów nie oglądają też mogą nie zrozumieć przesłania, a jeśli je pojmą mogą przejść obojętnie, gdyż filmów, przed oglądaniem których przestrzega reżyser...nie oglądają, czyli m.in. ja :)

Nie oceniłem tego obrazu zbyt wysoko (4/10).

użytkownik usunięty
Limak_4

"a) osoby, które lubują się w filmach pełnych przemocy mogą narzekać, że w filmie brak drastycznych scen i mogą nie zrozumieć przesłania płynącego z filmu;"
Ja uwielbiam takie filmy, ale to nie znaczy, że "Funny Games" uważam za film zły, bo brak w nim przemocy. Wbrew opinii, jaką mają na tym forum osoby, które lubią krwawe filmy - my też potrafimy myśleć, potrafimy docenić też inne gatunki filmowe i zrozumieć je. Nie chodzi o to, żeby po obejrzeniu "Funny Games" przestać oglądać takie filmy tylko, żeby czasem nie przenosić tego na rzeczywistość. Mnie ten film dał do myślenia 10/10

ocenił(a) film na 8

Zgadzam sie z Toba w stu procenatach. Dodam,że jest to też trochę pastisz na kino amerykańskie o czym świadczy moim zdaniem przeciagnieta do granic mozliwości scena cierpienia Tima Roth vel George Farber. W "normalnych" filmach to cierpienie nie jest tak realne.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones