Ten film wstrząsnął mną tak bardzo, że dopiero po 3 dniach od oglądnięcia mogę się na
ten temat wypowiedzieć. Był fantastyczny (tak, tak, wiem, jak tak okrutny i bezwzględny
film może być fantastyczny). Ale poważnie. Oglądałam film na internecie i bardzo
żałuje, że nie mogę go zobaczyć na sali kinowej czy gdzieś, gdzie naprawdę się będę
mogła wczuć w to w jaki sposób ten film został nagrany. W te emocje u ofiar i brak
wyrzutów u oprawców, jak gdyby nigdy nic idziemy po jajka i mordujemy każdą rodzinę.
Dwóch inteligentnych, nieskazitelnie ubranych studentów. Jest jednak jedna scena, która
doprowadziła mnie do szału, mianowicie scena z pilotem. Cokolwiek by się nie stało,
wszyscy i tak zginą. A scena mordu małego Georga wywołała u mnie naprawdę wielki
ból i smutek. Film mi się jednak bardzo podobał, był taki... inny. 9/10