Może głupie, może nie, ja w każdym razie tego momentu nie załapałam.
Paul mówi, że Ann i George stawiają, że o 9 będą żyli, a Paul z Peterem, że rodzina będzie martwa tak?
Więc czemu niby w przypadku wygranej też nie żyją?
Obstawiają, że przeżyją i jeśli im się uda to wygrywają.
Niech ktoś wyjaśni jakbym miała 5 lat ;)
Bo to nie Ann i George ustawiają reguły, robią to Peter i Paul, więc to oni decydują czy mimo wszystko tamci przeżyją czy też nie. A gdyby przeżyli, z pewnością poszli by na policję co nie wróżyło dobrze ich oprawcom.