Akcja toczy się powoli i na swój sposób trzyma w napięciu. Aktorzy grają naturalnie i sam film został nakręcony tak jakby wszystko mogło wydarzyć się naprawdę. Wg mnie to nie dramat lecz thiller. Muszę jednak się przyczepić sceny, w której znajomi głównych bohaterów podpłynęli łodzią, to była okazja, żeby dać jakiś znak, że coś się dzieje. Druga dziwna rzecz, to brak rozpaczy po zabiciu pewnej osóbki w "grze". Być może zdrowy rozsądek wziął górę nad emocjami i każdy z nas w takiej sytuacji mógłby zachować się inaczej, jednak wydaje mi się to dziwne.