nic mnie nie wkurzyło bardziej, niż ten film, naprawdę, strasznie irytujący, a jak ci rodzice w ogóle nie przejęli się śmiercią dzieciaka to już w ogóle miałam ochotę kogoś kopnąć... no i biedny piesek...
O to chodziło autorom filmu. Irytuję cię, wkurza, chcesz coś zrobić, ale jesteś bezsilny (jak oni). I oglądasz dalej - licząc na happy end albo zemstę. Bo to nie występujący w filmie są bohaterami tego obrazu, ale ty, twoje emocje i twój wybór - oglądasz dalej czy nie. Ty też masz wybór (pilota). Też możesz coś zrobić.