Ehhhh... widząc tak niską średnią (mimo takiej obsady), negatywnie nastawiłam się do filmu i z trudem go włączyłam... Okazało się, że było warto, a ocena jest mocno zaniżona. poprawia humor, aktorzy fajnie dobrani, film zabawny i niegłupi, fabuła też ciekawa jak na komedię, dlatego śmiało polecam :)
PS. Kiepsko, że w polskim tytule jest nawiązanie do "Jak zostać królem", od razu miałam skojarzenie, że film kiepski i dlatego trzeba reklamować go czymś lepszym, na szczęście oryginał to po prostu Gambit.
Tez miałam takie skojarzenie, konkretnie z filmem "Jak zostać królem". Mam wrażenie, że w Polsce lubią dawać podtytuły nawiązujące do innych kasowych produkcji. Film z Firthem był świetny, nie przeczę, ale takie podtytuły tylko wprowadzają w błąd sugerując jakąś kontynuację czy inne powiązania. Myślę, że fakt, że w obu główną rolę grał ten sam aktor to jednak za mało.
Oj, kobiety, kobiety, to Wasza ocena jest zawyżona. Powiem Wam, dlaczego: bo film z kobiecego punktu widzenia dobrze się kończy - bogaty brzydal zostaje wymanewrowany, a ładniejszy nowobogacki potrafi docenić kobietę. Ot i co.