5,8 24 tys. ocen
5,8 10 1 24184
5,1 11 krytyków
Gambit, czyli jak ograć króla
powrót do forum filmu Gambit, czyli jak ograć króla

sory ze to akurat pod tym filmem ale poprostu NIE CIERPIE tego ze kazdy polski tytul musi miec PODTYTUL... po co dodawac "czyli jak ograc krola"...? chyba ulubionym slowem polskich tlumaczy jest "czyli" ;/ :P

użytkownik usunięty
venacava

nie wspominając już o tym iż polscy dystrybutorzy wymyślają całkiem NOWE tytuły filmów :)

W przypadku tego konkretnie filmu łatwo się domyślić, po co dodali taki podtytuł. Ktoś niezorientowany zobaczy na plakacie nazwisko Colin Firth (albo po prostu jego twarz), dodatkowo w tytule "... jak (...) król..." i od razu skojarzy mu się, że warto na to pójść, nieważne co by to było.

Tureb

No właśnie... Kolejny raz polscy dystrybutorzy wprowadzają w błąd, ażeby tylko zebrać więcej kasiory od ludzi. Żenada! Czemu nie może być po prostu Gambit? Polska...

ocenił(a) film na 8
Arthizo

Dokładnie, dokładnie, dokładnie. Szczerze, to moim zdaniem te podtytuły tylko "odstraszają".

Tureb

alez ja wiem po co oni to robia i wlasnie dlatego mnie to wkurza- ze maja nas za takich idiotow :P

użytkownik usunięty
venacava

Nie można było zostać królem, to trzeba się zemścić, ogrywając go.

venacava

bardzo mi sie podobal "Wasabi Hubert Zawodowiec":)

venacava

Próbuję sobie wyobrazić tego "pożal się boże copywritera" w chwili, gdy kiełkuje w nim myśl jaki by tu tytuł dać. Siedzi i myśli, myśli i siedzi. I olśnienie. Mam - "Gambit, czyli jak ograć króla:. Ale to chwyci, takie super skojarzenie. Jestem genialny.

Więc panie "pożal się boże copywriterze" - jesteś idiotą. Wystarczyłby "Gambit". A zamiast siedzieć i myśleć zapytaj się kogoś, kto chodzi do kina co myśli o Twoich tytułach.

ocenił(a) film na 7
venacava

Mnie też się te wszystkie głupie tłumaczenia nie podobają (przykładowo ludzie często mylą "Jestem Bogiem" z "Jesteś Bogiem"), ale jak by na to nie patrzeć - to jest marketing. Nie od jednej osoby zależy jak film będzie oznaczony w naszym kraju. Większe pretensje już powinniśmy mieć o obsuwy premier, niekiedy różnica to nawet pół roku, a niekiedy dobre filmy w ogóle u nas nie mają premiery. ;)

ocenił(a) film na 7
venacava

przecież to chodzi tylko i wyłącznie o pieniądze. Tytuł ma mieć jak najmniej wspólnego z oryginalnym, wtedy jest taniej. Jakby tłumaczyli idealnie buliliby więcej forsy, nie denerwujcie się tak.