generalnie nie wyszło tak źle jak myślałem, oceny negatywne sądzę, że trochę przesadzone; dobre gangsterskie kino akcji, w ciekawej scenografii (momentami, szczególnie przy scenach strzelanin miałem wrażenie, że w "Mafię" gram - nie wiem czy to akurat dobrze czy źle); fabularnie prosty, faktycznie można znaleźć porównania z "Nietykalnymi", bohaterowie jednowymiarowi, obsada świetna, choć moim zdaniem niektórzy kompletnie nie pasują do postaci - Penn przerysował swoją rolę, a Gosling i jego głosik wzbudzał uśmiech politowania (mimo iż, aktora bardzo cenię); oglądało się za to dobrze, jak na rozrywkowe kino gangsterskie wypadł nieźle
Moja ocena: 7/10