Nie wiem po co powstają kolejne filmy na podobne tematy, nic nowego nie wnoszące, a tylko
gorzej przedstawione i zrealizowane. Tyczy to właśnie tego filmu. Bardzo podobny w ogólnym
zarysie do "Nietykalnych" z Sean'em Connery, ale mu do pięt nie dorasta. Oprócz tego obrazami o
podobnej tematyce były: "Tajemnice Los Angeles" (bardzo dobry) i "Nieugięci". Dla mnie jest ot
największy zarzut, czyli kopia pomysłów z kilku innych filmów. Poza tym scena końcowej
strzelaniny i pojednynku na pięści mocno odrealnia oglądany film i powoduję jeszcze niższą
ocenę. Posumowując: 5/10