Niechętnie szedłem na ten film. Wiedziałem że będzie to lekki melodramat z lekka domieszką thrillera a Ja raczej nie przepadam za takimi połączeniami. O dziwo film bardzo mi się spodobał. Tak jak ktoś już tu wspomniał miał w sobie coś z harlekina i momentami czułem się jakbym oglądam meksykańską telenowelę ale właśnie to mnie w tym wszystkim urzekło! Główna aktorka świetna! Będę obserwować Jej aktorskie poczynania.