Film jest wierną ekranizacją książki - nic więcej, niż mniej, żadnej własnej, reżyserskiej inwencji. Ładnie nakręcony, piękne zdjęcia mokradeł i postaci tak jak w książce - jednowymiarowe. Wiadomo kto dobry kto zły. Na dodatek dość niezgrabne pomieszanie dramatu i kryminału.
Nie rozumiem zachwytów nad pierwowzorem literackim - takich książek jest na pęczki, niczym się nie wyróżnia.