To, że wymyślili sobie sztuczne ciążenie na stacji kosmicznej-standart w kinie (a szkoda), ale opłaca się wysyłać rakietę z ok. 40/50 miejscami wolnymi i tylko jednym pasażerem...?
No i, że prawa fizyki się zmienią tak, że skrzydełka samolotom potrzebne będą w przestrzeni kosmicznej to wow :O
Ten pasażer miał zapobiec globalnemu kataklizmowi więc koszty raczej nie miały znaczenia. Samolotom? masz na myśli wahadłowce? Nie wiem czy wiesz ale one potem wracają na Ziemię i lądują na lotniskach, było by im ciężko bez skrzydełek ;P
Tak, wiem. Nie rozwinęłam tej myśli. Chodzi mi głównie o sposób w jaki się poruszają w kosmosie-jak wahadłowce w powietrzu na Ziemi.
A propo tych rakiet, to chciałabym, żeby agencje kosmiczne w przyszłości miały tyle pieniędzy, żeby zbudować ok. 50 rakiet (no tak na oko, sporo było w filmie pokazanych), które tylko czekają na to, by wsiadło do nich te 50 osób i poleciało w kosmos :D.
Czepiasz się drobnych szczegółów, ale nie czepiasz całości, to znaczy zbudowania ogromnej sieci satelitów pogodowych, strzelających laserami ;)
Do tego akcja dzieje się w przyszłości, gdzieś po 2019 roku, ale wszystko wygląda jakby żywcem wyjęte z teraźniejszości. No może poza tymi holoramkami ;)