Niestety obawiałem się,że Gladiator 2 może być zniszczony przez poprawność polityczna. Strasznie denerwujące dla człowieka znającego historię,że reżyser nie ma wstydu przedstawiać osoby czarnoskóre jako senatorów xD poważnie był jeden czarny, pretorian (elitarna jednostka niedostępna dla większości OBYWATELI RZYMU, a gdzie dla czarnych) sci-fi...właścicieli niewolników czy jak się później okazuje prawie cesarza no przecież robiąc film historyczny powinno się oddać panujące warunki. Kompletnie psuje to oglądanie, które będzie drażnić historyków zwracających uwagę na detale. Aktor główny nie dorasta warsztatem do Russella Crowera.
W scenie z głową wśród senatorów widać kobiety ubrane podobnie jak senatorowie. Nie mam nic do kobiet zajmujących wysokie stanowiska ale w Rzymie nie było miejsca dla kobiet w Senacie...
A to nie są aby Westalki? One pełniły funkcje religijne w Senacie o ile się nie mylę, wsns nie były senatorami, ale w samej sali Senatu mogły być.
Co do czarnych pretorian, to o ile wcześniej byłoby to kompletnie nie realne, tak trzeba pamiętać że w 193 Septymiusz Sewer, pochodzący z Afryki, zreformował gwardię i obsadził tam swoich ziomków (głównie z jego prowincji), więc kilku czarnoskórych miałoby jakiś tam sens, oczywiście lekko naciągane, ale nie czepiał bym się tego. Bardziej mnie boli fakt, że Makrynus został senatorem, co było raczej zamknięte dla patrycjuszy i ewentualnie niewielu "homines novi". Czarni właściciele niewolników mogli jak najbardziej istnieć, zwłaszcza że Rzym miał relacje handlowe z Afryką Zachodnią.