5,7 13 tys. ocen
5,7 10 1 13210
4,9 9 krytyków
Godsend
powrót do forum filmu Godsend

Czasami kiedy nam coś nie wychodzi to możemy powiedzieć że chociaż plan był dobry... W przypadku tego gniota tak się powiedzieć nie da. Film ma ciekawy montaż, dużo dobrych zdjęć, pracę kamery i na tym się kończy. Aktorzy są schematyczni, bez problemu możemy przewidzieć ich zachowanie. Poza tym nie czują roli w którą się wcielają... I to bardzo dobrze widać. Reżyser natomiast bardziej powinien się zająć prowadzeniem historii, niż straszeniem nas efektami wizualnymi i dźwiękowymi.

Pomijając fakt że wszyscy aktorzy byli denni... Wyróżnić chciałem tego dzieciaka... Jego próba ukazania co się dzieje w umyśle z dwoma świadomościami było wręcz groteskowe. Zapewne reżyser mówił mu dokładnie którego mięśnia w której scenie ma użyć a nie popracował z nim nad rolą.

Drugim wyróżnieniem chciałem obdarować Deniro... Po pierwsze postać którą gra... Gdyby mój agresywny syn zabił moją żonę a potem podpalił cały dom a ja jako geniusz od klonowania posiadałbym niekompletny jego gen to czy wykorzystałbym biedne małżeństwo do eksperymentu nad mutacją genetyczną po to by być wujkiem mojego syna mordercy w skórze innego dzieciaka? Hmm... dajcie się zastanowić...

Fabuła zalatuje bzdurą na kilometr... ale i tak takiego szajbusa można było zagrać... ale Deniro nie miał żadnego na to pomysłu...

Gdyby Reżyser nie strzelał do nas co kilka minut dźwiękiem z ekranu... gdyby aktorzy byli mniej schematyczni, a Deniro posiadał w oku nutkę szaleństwa... Film byłby dobry...

użytkownik usunięty
thomashesky

Ty chyba nie oglądaleś tego Godsenda co ja... No, ale wymieniłeś De Nira, czyli jednak tak. "Aktorzy są schematyczni, bez problemu możemy przewidzieć ich zachowanie." to ja jestem ułomem, bo jednak nie mogłem. "Pomijając fakt że wszyscy aktorzy byli denni" mi się ich gra cholernie podobała. "Fabuła zalatuje bzdurą na kilometr." Niby kiedy? bo pomysł mi się podoba i nieźle został zrealizowany.

Fabuła zalatuje bzdurą na kilometr.

"...Niby kiedy? bo pomysł mi się podoba..."

Pomysł ci się podoba? A co gorsza realizacja? Pozwól że jeszcze raz przytoczę POMYSŁ

CTRL+C CTRL+V:

"...Gdyby mój agresywny syn zabił moją żonę a potem podpalił cały dom a ja jako geniusz od klonowania posiadałbym niekompletny jego gen to czy wykorzystałbym biedne małżeństwo do eksperymentu nad mutacją genetyczną po to by być wujkiem mojego syna mordercy w skórze innego dzieciaka? Hmm... dajcie się zastanowić..."

"...to ja jestem ułomem, bo jednak nie mogłem..."

No najwyraźniej jesteś... dobrze że chociaż o tym wiesz, łatwiej ci z tym będzie żyć.

Może moje oceny dla filmów na filmwebie nie są za udane(do star wars się nie przyznaję!!:D) ale ziomek... ty dałeś 8 Hulkowi... Twoje zdanie się w tym momencie nie liczy...