temat nie tyle ważny co abstrakcyjny i służy tylko fabule. Film jest naprawde dobry, ma fajny klimat, mozna się tez czasem przestraszyc...nie wiem dlaczego wiekszosc tak się pastwi nad nim

Abstrakcyjny? O, śmiem się nie zgodzić, bardzo realny i dość bliski naszym czasom i przyszłemu rozwojowi nauki.

Chyba cofnieciu do czasow zabijania uposledzonych spartan.

Nie wiem czy wiesz, ale na tej zasadzie działa cała przyroda - słabszy musi zginąć. Komórki w naszym organizmie też mają zakodowany w DNA "regulamin" postępowania w przypadku gdy jakaś komórka jest uszkodzona. Owa komórka po prostu popełnia samobójstwo, ponieważ błąd w mitozie choćby jednej komórki, dla nas oznacza nowotwór.

Nie mówię w tym momencie, że jestem za zabijaniem słabszych. Uważam jednak, że nauka pójdzie na tyle do przodu (szczególnie genetyka, którą już wkrótce zacznę studiować), że uda nam się wyeliminować choroby genetyczne, oraz umysłowe. Kto wie, może nawet uda się na poziomie genu zaprojektować idealną immunologię. Cóż, do tego jeszcze trochę czasu jest.

Tylko zadnego klonowania, in vitro itp. To nieetyczne. Rozumiem zeby klonowac zwierzeta ale nie ludzi. Ludzkie zycie jest swiete. A poza tym niech sobie klonuja ile wlezie rosliny i zwierzeta.

A cóż takiego jest nieetyczne w klonowaniu, czy w in vitro? Nie wiem czy zdajesz sobie w ogóle sprawę z tego jak wygląda proces klonowania. To nie jest tak jak na filmach, że wkładasz coś do urządzenia A i wychodzi po chwili klon z urządzenia B. Aby sklonować cokolwiek, to potrzeba mieć pełny zapis genetyczny danej żywej istoty. W następnym kroku trzeba pobrać nasienie od przedstawiciela tego samego gatunku (lub najbliżej spokrewnionego na poziomie rzędu, lub gromady), "wyrzucić" informację genetyczną zawartą w plemniku i umieścić geny pożądanego przez nas obiektu. Później trzeba zapłodnić jeszcze samicę danego gatunku i dochować ciąży. W przypadku form wyższych ważne jest też dobranie odpowiedniej grupy krwi samicy, ponieważ w przypadku złej grupy krwi, organizm zacznie zwalczać płód i dojdzie do poronienia. W całym tym procesie nie widzę nic - jak to nazwałeś - nieetycznego. A wprost przeciwnie, w ten sposób możemy odtworzyć wymarłe gatunki, które przez swoją głupotę zabiliśmy na przestrzeni ostatnich wieków (tur, dodo, moa, itp.), lub tworzyć farmy organów, które podołają potrzebom szpitali. Klonowanie może pozwolić tworzyć całe pokolenia organizmów z identyczną grupą krwi, a jak wiemy pewne rzadkie grupy krwi są potrzebne w wielu szpitalach na całym świecie.

W in vitro też nie widzę nic złego. Jest to dobre rozwiązanie dla par, które zawiodły tradycyjne metody leczenia. Wątpię, by na in vitro zdecydował się ktoś, kto chce dokonać aborcji, utopić noworodka, albo zostawić go w szpitalu. Na in vitro decydują się pary, którym zależy bardzo na posiadaniu własnego dziecka. Oczywiście możesz mi powiedzieć zaraz "skoro tak im zależy, to niech zaadoptują jakieś, jest pełno dzieci w domach dziecka". Owszem, przyznam Ci rację - jest ich pełno w takowych placówkach, ale więzy krwi są bardzo ważne dla niektórych ludzi. Noworodek pochodzący z innej matki nie będzie ssał piersi swojej nowej opiekunki. Matka i ojciec nie mają też pewności co do możliwości medycznego wsparcia dziecka - pary z dzieckiem poczętym mają pewność, że w razie potrzeby oboje mogą oddać dziecku krew do transfuzji, lub fragment jakiegoś organu, ponieważ mają idealną zgodność. Dodatkowo podczas całego okresu ciąży (w przypadku, gdy kobieta chce urodzić dziecko i jest z tego zadowolona) wytwarza się psychiczna więź między dzieckiem, a matką. Matka czuje jego ruchy, karmi je, widzi na badaniu USG. Dla wielu jest ważne widzieć część siebie w małej istotce, której towarzyszyć nam przyjdzie do 19 roku życia, a często nawet i dłużej - nasze typowe zachowania, zainteresowania, czy psychikę (epigenetyka zajmuje się badaniem dziedziczności pozagenowej) To wszystko, i kilka innych rzeczy, sprawia, że pary wybierają in vitro, jako sposób radzenia sobie z popędem do rodzicielstwa. Warto też spojrzeć na sprawę z geograficznego punktu widzenia - postindustrialne społeczeństwa (czyli każde państwo cywilizacji łacińskiej + Japonia) mają zastraszająco rozpadającą się piramidę społeczną. Jesteśmy społeczeństwem starzejącym się, w którym wiele krajów ma ujemny przyrost naturalny, niektóre oscylują w granicach +/- 1%. Narzekamy na naszych polityków, że emerytury coraz mniejsze, a jest to nasza wina, ponieważ to my, młodzi i pracujący zarabiamy na przyszłość naszych starzejących się rodziców.

Omówiłem tu tylko podstawy klonowania, czy też in vitro, lecz są to dziedziny po stokroć ciekawsze i niesamowicie ważne dla rozwoju nie tylko samej nauki, ale przede wszystkim całej ludzkiej rasy. Pozdrawiam serdecznie.

To jest nieetyczne, czlowieka traktuje sie jak przedmiot i zabija.

Jak przedmiot? A gdzie tu masz niby przedmiot? To od razu uznaj też mechaniczne organy, bo przecież człowiek staje się maszyną. Wyklucz też np zawód ginekologa, bo przecież to nieetyczne, by nieznany facet/kobieta dobierali się do najbardziej intymnego miejsca kobiety. To samo z chirurgią plastyczną, czy też badania nad nowymi lekami, już nie mówiąc o szatańskiej genetyce, która - to straszne! - może wyleczyć nas z każdej choroby wirusowej, bakteryjnej, genetycznej, a nawet umysłowej. Bo po co dać wszystkim ludziom normalny zdrowotny stan, odebrać przypadłości psychiczne, przecież trzeba tak bardzo nieetycznie ingerować w ludzki genom...

Tak, to jest nieetyczne, gwalt na naturze. Nie jestes Bogiem. Niewazne czy w niego wierzysz ale czlowiek nie jest zabawka ktora mozna sie bawic.

Człowieku, jesteś tępy jak but, choć to obraza dla buta. Gdyby słuchać takich jak Ty, to ludzie by z jaskiń nie wyszli. Tacy jak Ty palili ludzi na stosach za przeprowadzenie sekcji ludzkich zwłok, bo też uważali to za nieetyczne, by kroić i badać ciało człowieka. Ty powtarzasz teraz to samo, a przy okazji chodzisz na szczepienia, bierzesz syropki, a bakterie podawane Ci w lekach, czy wirusy dawane Ci w szczepionce też są "gwałtem na naturze". Zrezygnuj zatem z całej medycyny, szczepień, operacji itp i zdychaj czym prędzej.

Jesteś jełopem, który na naukach się w ogóle nie zna i który wierzy w pierdoły. Wyjedź na jakąś pustelnię i zdychaj tam bez nowoczesnej, nieetycznej techniki. Będzie jednego idiotę mniej...

Poza tym klonowanie, in vitro, czy genetyka to nie gwałt na naturze, tylko wykorzystanie sytuacji, by dać każdemu człowiekowi szanse na równe życie, dłuższe życie, być może pewnego dnia na niemal nieśmiertelność. Na pewno jesteśmy w stanie usunąć wiele chorób i dać ludziom lepszy start.
Ale komu ja to piszę, Tobie brak podstawowego organu - mózgu - by docenić kunszt nauki...

Hmm tepy nie jestem. Czy to w porzadku ponizac ludzi i trkatowac jak przedmioty? Jka twoi idole hilter lenin i marks przykazali? Co do ludzi w jaskiniach to tez sciema.

To zaskarż NFZ, że poniżył Cię wymuszając na Tobie przyjmowanie szczepionek aż do 18 roku życia. Zaskarż medycynę, która używa szatańskich podtrzymywaczy życia i przeprowadza poniżające reanimacje.
Tępy jesteś, bo nie potrafisz podać żadnego argumentu przeciwko, nie potrafisz zbić niczego, co napisałem. Potrafisz jedynie pieprzyć 3po3, że jest to nieetyczne...

Moimi idolami nigdy nie byli tacy zwyrodnialcy jak Stalin, czy Hitler. Marksa czytałem wszystkie dzieła, dla Twojej wiedzy nieuku, to dzięki jego dziełom mamy dzisiaj pomoc socjalną, zapomogę dla bezdomnych i bezrobotnych, mamy powszechne ubezpieczenia społeczne, zasady BHP i odszkodowania w razie wypadków przy pracy. Mówię tu rzecz jasna o dokonaniach socjaldemokracji, która była w XIX i XX wieku bardzo popularna i lubiana.

Zbilem- traktujesz czlowieka jak psa, robisz go sobie jak przedmoit. To jest nieetyczne. Nie chce sie rozpisywac, bo widze ze mlody proletaryusz/palikociak jest opetany zadza odbudowy babilonu.
Nie dzieki marksowi tylko prywaciarzom, tak! dzieki tym strasznym krwiopijnym kapitalistom zjadajacym dziewice. Njapierw uznali ze robotnicy beda sie buntowac wiec dali chorobowe, potem juz sie przescigali w udogodnieniach, ze strachu przed konkurencja.
No, mykaj na kolorowa.

Rozmowę uważam za kończoną. Jesteś takim bezmózgowiem, że do Ciebie nic nie dotrze. Dodatkowo zaczynasz pierdo.lić bajeczki o babilonach. Idź się lecz z religii. Shalom.

\o Shalom zydzie szalom.

Hmm czemu nfz nie zaskarzyc, racja. To indywidualna sprawa kazdego czlowieka czy chce sie leczyc. Ale w nowym wspanialym swiecie wszystko jest wspolne, nie?

najśmieszniejsze jest to że oriflamme podaje argumenty a ty zapodajesz na to "to nieetyczne" jak zdarta płyta. zero argumentacji tylko powtarzany frazes

nie bede przesiadywal 10 min przed kompem zeby nawracac jakiegos lefta. robie to bardziej dla napinki ;p
co do etyki to misja jest w czym innym. jezeli jeden czlowiek rosci sobie prawo do zabijania lub upadlania drugiego w celach naukowuch etc. to gdzie tu mowic o rozsadku, prawie czy dyskusji?

no sorry, albo chcesz dyskutować albo nie. jezeli robisz to dla napinki to już okreslasz samego siebie.

a co do klonowania i badań z nim związanych to kto mówi że chodzi od razu o klonowanie ludzi?

kunta kinte pisal kilka psotow wyzej ze szansa na niesmiertelnosc itp itd.
kolonowanie np zwierzat ciezko ocenic z punktu widzenia etyki ale i przydatnosci. powiedzmy ze jakims sposobem powstalby dajmy na to jakis dinozaur. jezeli ten gatunek nie przetrwal to nie widze podstaw by go odradzac, zaburzy to jedynie rownowage w przyrodzie.
misja w celach hodowlanych, powie ktos. nie zapominajmy o tym ze zwiertzeta klonowane nieoficjalnie zdychaja szybciej, zazwyczaj na raka a utrzymanie ich orzy zyciu jest niekiedy drozsze od samego powstania.

myśkąc w ten sposób nie powinniśmy też chronić środowiska i wymierających gatunków. własnego życia także nie powinniśmy przedłużać

ludzie jako gatunek musza se kierowac egoizmem aby przetrwac. bezsensowne jest natomiast przywracanieniektorych gatunkow

A ty panie naukowcu uświadom sobie że dzięki tym "dziełom" Marksa mieliśmy także reżimy komunistyczne z milionami ofiar śmiertelnych. Tylko nie pisz, że to efekt wypaczeń. To jest naturalna konsekwencja założeń marksizmu. Zresztą pomijając polityczny terror sam marksizm jako system ekonomiczny jest niewydajny a co za tym idzie powoduje niedostatek.

A pomoc socjalna, zapomogi dla bezrobotnych i bezdomnych, powszechne ubezpieczenia społeczne są tylko kolejnymi argumentami przeciwko Marksowi. Nie wiem jak za wielkie osiągnięcie można uznać to że zaradni płacą karę za swą zaradność będącą nagrodą dla niezaradnych. A najśmieszniejsze jest to że nawet dzisiaj, w erze kryzysu nie dostrzegasz że od tego socjalu rosnącego od 50 lat gospodarki europejskie trzeszczą w szwach.

no to mnie rozjbeałeś tymi wyliczeniami osiągnięć Marksa w dziełach. A socjaldemokracja w XiX wieku już mnie powaliła na podłogę z bólu brzucha.
Przede wszystkim u Marksa ustrój jeśli się go dopatrzysz jest zwykła dyktatura. Socjalu i demokracji to u niego nie ma i nie było.
A wsparcie które ty nazywasz socjalem to istniał nawet kilka wieków przed naszą erą.
Marks jedyne o czym pisał to o holokauście klasowym i mordowaniu dzieci, kobiet i mężczyzn klasycznie jak na bliskim wschodzi i w Afryce bo to znał.

"To jest nieetyczne, czlowieka traktuje sie jak przedmiot i zabija."
Aha, czyli objawem przedmiotowego traktowania i zabijania ludzi jest ich rodzenie i wychowywanie? Makes perfect sense...

W in vitro owszem. Robi sie jak przedmiot a jego rodzenstwo zamraza albo spuszcza w kiblu. Polecam grzegorz braun eugenika w imie postepu.

Taa, tylko że in vitro stosuje się wtedy, gdy naturalne metody zawodzą, a co za tym idzie powstaje życie nadprogramowe, którego natura by nie dopuściła. A to 'rodzeństwo" to słabo rozwinięte zarodki, nawet nie blastule - kilka niewyspecjalizowanych komórek zbitych w kupie.

Nie widzę też większego szacunku do życia w stosunku seksualnym. W in vitro wspomaga się połączenie komórek mechanicznie, w metodach naturalnych ekstatycznymi okrzykami i katowaniem mebli. Dalsza ciąża, rozrost zarodka, poród i wychowanie dziecka wyglądają identycznie.

I co ze zlepki? i tak ludzie.

Na tym etapie to kilka-kilkanaście komórek nie posiadających nawet szczątkowego układu nerwowego. W tym stadium zygota przypomina mi bardziej mutację gamet, niż żywy organizm.

Tak, zgadza sie. I co to ma do rzeczy? Jest to czlowiek na pewnym poziomie rozwiju.

Podobnie każdy plemnik jest potencjalnym człowiekiem, a nie czuję się seryjnym mordercą spuszczając je w toalecie lub wywalając do kosza.

No to mamy impas. Ty skupiasz się bardziej na zygotach które nie zostaną wykorzystane majacząc o zabijaniu, ja skupiam się na tej jednej zygocie która dostaje szanse stać się człowiekiem, choć w naturalnych warunkach zapewne nawet by nie powstała, majacząc przy tym o nadziei i nowym życiu.

Plemnik togameta, zygota to czlowiek.

... a zygota to połączone gamety. Gdzie zaczyna się życie?

W momencie zaplodnienia. A ty nie jestes jakims tam zlepkiem komorek?

Jak na istotę martwą, plemniki są całkiem ruchliwe i zdeterminowane...

Oczywiście, że jestem zlepkiem i to całkiem sporym. Tak przynajmniej z kilkudziesięciu trylionów komórek, bardzo różnych, tworzących rozbudowane narządy i systemy. Miliony z nich codziennie umierają, ale i tak jakoś razem działamy i podtrzymujemy tę strukturę przy życiu.

No to czemu Cie nie zabic? Takie jest bledne kolo najskrajniejszego z odmian komunizmu, jego esencji - NARODOWEGO SOCJALIZMU!

Może dlatego, że z trylion razy bliżej mi do typowego człowieka, niż plemnika, a także dlatego że mam już wykształcone narządy, układy i przede wszystkim system nerwowy? Podobnie 8-tygodniowy, kilkucentymetrowy zarodek ma już unerwienie, którego wspomniana kilkudniowa morula mikrometrowych wielkości nie.

Poniekąd sugerujesz, że polskie prawo również jest narodowo-socjalistyczne. Według prawodawstwa aborcji można dokonać do 12-ego tygodnia życia zarodka, a to już znacznie dojrzalsze stadium rozwoju zarodkowego, w którym można u embrionu rozpoznać główkę i rączki.

Typowy czlowiek. Tia. Dla pierwszych nazioli z lat 80 wieku XIX typowym czlowiekiem byl czlowiek doskonaly, niebieskooki, wysoki blondyn(hehe zalapalbym sie), bez wad wzroku(tu nieco gorzej), sluchu, chciano wytepic leworecznosc(sam padlem ofiara tego debilizmu).
Polskie prawo owszem staje sie narodowo-socjalistyczne. Juz teraz naglelica z tolerancyjnej zabiera arabom burki bo swoje juz zrobili- pogrzebali chrzescijanska Europe.

Pisząc typowy człowiek nie miałem na myśli wyobrażenia życzeniowego, a statystyczne, także nie ideał a kompletnego przeciętniaka. Pierwsi naziole przyjęliby pewnie jego wizerunek ze zgrozą i obrzydzeniem.

Czyli jaki? Nie rozumiem.

W średnim wieku, o średnim wzroście, ze średnią wagą i najlepiej o uśrednionej płci.

Nie wiem co palisz ale przerzuc sie na pall mall.

żenujący żart prowadzącego:
- mogę jednego papierosa?
- a, pal sześć!

Ja palilem kiedys do 2 paczek ale akcyzy:( Teraz do 4 fajek dziennie maks.

Klonowanie to faktycznie poważny temat, ale w takiej formie jak pokazano ją w filmie to już nie jest nauka i etyka, a abstrakcja i tanie straszenie. Odkąd fabuła filmu dochodzi do ósmych urodzin klona, film sprawia wrażenie jakby był kręcony bez konsultanta naukowego, a do głosu zaczynają dochodzić głupoty typu wspomnień z poprzedniego życia. Tematyka ciekawa, ale w filmie niewykorzystana.

Lepiej już została pokazana w "Jak dwie krople wody" (chociaż też skręca wyraźnie ku głupotom). Z opisu dobrze też to wygląda w "Łonie" z Evą Green, ale tego filmu z kolei nie widziałem.

Tutaj zgadzam się całkowicie z Tobą. Dodatkowo uznałbym ten film za s-f w pewnych granicach tolerancji. Wszak sklonowanie człowieka, to jeszcze kilkadziesiąt, może nawet kilkaset lat badań i prób na coraz to wyższych formach zwierząt. Niestety, gatunek SCIENCE-fiction często z nauką nie ma nic wspólnego, jak chociażby 2012, w którym błędy były tak przerażające, że to nawet nie ma co mówić...

No cóż, dla wielu widzów science-fiction to tylko inna nazwa fantasy. :)
Ponadto filmy to głównie biznes - zwłaszcza te najkosztowniejsze. Widzowie oglądają je dla rozrywki, producenci nie chcą ryzykować więc wolą pokazywać już sprawdzone schematy, a szanse że film wywoła dyskusję swoją fabułą i tematyką zdają się być nikłe. Nawet jeśli film otwarcie odniesie się do jakiegoś zagadnienia (np. "Istota" do tematu hybryd i etyki biotechnologii, czy "Łowcy androidów" do rozwoju robotyki), łatwiej znaleźć kłótnie na temat wykonania i efektów specjalnych, niż samej tematyki. Pogodzenie szerokiego zainteresowania widowni, rzetelnego i absorbującego przedstawienia tematyki i jeszcze ubranie go w atrakcyjną historię, to nie lada wyzwanie. Zwłaszcza że SF wymagałoby choćby pobieżnej znajomości podstaw naukowych, a z tym też bywa różnie.

W sumie jak się pomyśli, to masz rację. Wszak budżet 2012 był jednym z największych. Choć i tak nie uniknęli błędów - scena, gdzie limuzyna przejeżdża przez jakiś tam garaż/wieżowiec w czasie jego zawalania się, aż wali po oczach sztuczność tego momentu, pomimo tego, że scena trwa krótko.

Ach, miarka się przebrała, muszę obejrzeć "Łowców androidów"! : ) Widzę ten tytuł przy każdej dyskusji o robotach - A.I., Ja robot, Człowiek przyszłości itp. Istotę też chcę obejrzeć, ale nigdzie nie mogę jej znaleźć. Może wyjdzie jakieś tanie wydanie. Ostatnio kupiłem za prawie 40 zł film "King's speach" i się srogo zawiodłem na nim. Film miły, ale zawiódł mnie niemiłosiernie pod względem tego, co zaprezentowano na zapowiedzi. Gdy już mi przejdzie nieco, to spróbuję raz jeszcze podejść do niego i bardziej życzliwie na niego spojrzeć : )

Ostrzegam tylko, że tak jak "Łowca ..." mi się podobał, tak "Istota" mnie również rozczarowała. Nie wiem czy w drugim przypadku warto się spieszyć z zakupem, zaś "Łowca ..." został świetnie zrealizowany, tylko scenariusz nie jest aż tak genialny jak go często malują - przyzwoity kryminał SF, ale tematyka nie jest tam tak głęboka jak w "AI" i do powieści Dicka ma się nijak.

ciekawie to jest pokazane w "6 dzień" z Arnim