Co za dno! Dotrwanie do końca zakrwawa na cud. Oglądając "Godsend" miałem nieodpartą chęć pocięcia się, żeby tylko coś poczuć, żeby wydobyć się z tej wszechogarniającej nudy. Wszyscy, którzy wzięli udział w tworzeniu tego filmu powinni się wstydzić i wypłacać ludziom odszkodowanie. Koszmarne "dziełko".