Po prostu żenada. Nawet nie wspominam o tym, że nic się nie wyjaśniło, ale po prostu to zakończenie było tak debilne, że gorzej się go już chyba zrobić nie dało. A szkoda, bo film był ciekawy i jako tako trzymał w napięciu. Chciałem dać 7, potem zeszło na 6 i tak miało zostać, ale po przemyśleniu nie mogę dać więcej niż 5, właśnie przez to idiotyczne zakończenie. Trzeba mieć talent, żeby tak spaprać film.
Zgadzam się. Miało być zainteresowanie widza - co było dalej, a tymczasem wyszło nijak. Nic się nie wyjaśniło, nic się nie rozwiązało. Człowiek leżał ciężko pobity w palącej się kaplicy, a za chwilę mocnym uściskiem ręki ratuje żonę przed zgubą. Później z niewiadomych powodów doktorek wycofuje się w cień, a prasa jest tym zafascynowana. Chłopak nadal ma zwidy itp., ale cóż. Koniec filmu. "Wszystko będzie dobrze". Z tego wynika, że to po prostu najzwyklejszy happy-end.
Czy ja wiem, czy taki happy-end... ja raczej odniosłam wrażenie, że na koniec do głosu znów doszedł Zachary... ta scena jak Adama coś wciągnęło do szafy... i potem te jego oczy... tak jak mówiła wcześniej niania- samo zło...
Ja głównie przez to zakończenie dałam 3... tak jak mówiłeś wcześniej "człowiek leżał ciężko pobity w palącej się kaplicy, a za chwilę mocnym uściskiem ręki ratuje żonę przed zgubą"... to mnie rozwaliło... skąd on niby wiedział, że jego żona tam jest i Zachary/Adam też??? i skąd się tak szybko tam znalazł??? Od tamtego momentu wszystko się jakoś posypało i stąd moja niska ocena...
Film nie taki zły, zły to był De Niro. I fakt to zakończenie było beznadziejne. Tyle, że wyjaśnione zostało, że dzieciak ma jakby podwójną osobowość. Ojciec mówi, że teraz bedzie dobrze, ale po tej scenie z szafą widać, że nie będzie, więc dalej ten sam dramat aż wszystkich nie pozabija.
A moim zdaniem własnie De Niro zagrał jak zwykle świetnie . Poza tym tak samo uwazam ze zakonczenie zepsuło cały film . Dzieciak próbuje ich pozabijac a Ci przechodza do porzadku dziennego ? A najlepsze jest to ze podobno nagrano 5 zakonczen tego filmu i wybrano najlepsze . Jestem bardzo ciekawa jak głupie były 4 poprzednie skoro to było najlepsze .
tak zakończenie beznadziejne, a na początku film zapowiadał się bardzo ciekawie. momentami trzymał naprawdę w napięciu, ale końcówka wszystko zepsuła, a szkoda...bo mogło być całkiem niezłe kino...
Przeczytałam gdzieś, że "nagrano pięć różnych zakończeń filmu i wybrano najlepsze". Nie chcę wiedzieć, jakie "głębokie" były pozostałe cztery..... XD
To pozostałe wersje zakończenia, pozwoliłam sobie przekopiować z postu innego użytkownika na forum, bo najwyraźniej wam nie chce się czytać i szukać:
1.zmarł ojciec, naukowiec uratował matkę i żyli dalej spokojnie razem z synem
2.ojciec w ostatniej chwili w obronie żony zabił syna
3.zmarł ojciec, naukowiec oznajmił dziecku, że jest jego ojcem, w małym ujawnił się w 100% syn naukowca
4.ojciec w ostatniej chwili uratował matkę przed próbą zamordowania jej prezez syna, pod wpływem tego zajścia syn odzyskał pełną świadomość bycia ich dzieckiem
Mnie chyba najlepiej pasowałaby 2, tylko trzebaby było dokręcić ujęcie jak ojciec wydostaje się z tej płonącej kaplicy
Wydaje mi się, że początkowo myślano o zakończeniu 1 i 3.Ociec zostaje uderzony przez doktorka i nagle w następnej scenie wpada jak gdyby nic się nie stało...wygląda to na 'wpadkę' montażysty:D miałam wrażenie, że kawałek filmu ucięło...i niby skąd wiedział gdzie jest żona i syn?!