sredni, bardzo sredni filmik...ale coz, nie za dobrze sie generalnie dzieje w gatuku horror wiec za duzo sie nie mozna spodziewac. A jednak, pomysla nawet dosc fajny wiec oczekiwania byly i Robert De Niro, przeciez gwiazdor...No i wlasnie, co sie dzieje z tym aktorem ze tak schodzi na psy??? Godsend to kolejny juz horror w dodatku kolejny bardzo mierny (ten drugi to Hide and seek) firmowany jego nazwiskiem. Co nim kieruje ze bierze te role, nie wiem? co jedna to gorsza...Ale wracajac do filmu poza kilkoma scenami (przewidywalnymi z reszta) gdzie mozna sobie podskoczyc wszystko takie jakies niemrawe... Chociaz jedna ciekawa rzecz zwrocila moja uwage, zauwazyliscie ze niemal wszystkie sceny, w zalozeniu "straszne" dzieja sie w dzien? przewaznie horrory to srodek lasu i srodek nocy, wiec ciemno... Tu inaczej, i to dla mnie na plus za pewnego rodzaju nowatorstwo
Ogolnie, 4-5/10
Hej hej. Nie zapędzaj się.
Teksty typu że De Niro schodzi na psy to kpina.
De Niro był, jest i będzie doskonałym aktorem (uwielbiam go).
Godsend był słaby ale Hide and Seek całkiem dobry.
Co nim kieruje że bierze rolęe? Hmm... pomyślmy. Robert ma 65 lat i wcale taki młodziutki nie jest. Czyżby pieniądze?
Zauważmy, że przez jakiś czas brał raczej role drugoplanowe - Jackie Brown u Tarantino itd.
Teraz znów powrócił... i nie mogę doczekać się Frankie Machine :D