..ale ja to bym nakręcił film gdzie...dajmy na to Godzilla sieje totalne zniszczenie. Począwszy od zagotowania morza i zatrucia wybrzeży tysiącami ton martwych organizmów, tsunami, kwaśnych deszczy, zatrucia atmosfery, promieniowania...
Jej kroki są jak trzęsienie ziemi, a promień cieplny jak eksplozje nuklearne. Śmierć, śmierć, śmierć i zagłada.
Japonia zapada się w skażonym oceanie pośród ciemności atomowej nocy, a Godzilla kroczy paląc świat.