I to jest Godzilla na jaką nie zasłużyliśmy. Jak nieślubne dziecko Aliena i rekina ze Szczęk. Tak przerażającej bestii nie widziałem w kinie od czasu pierwszego Parku jurajskiego. Do tego 100% japońskości w Japonii. Opowieść o zwykłych ludziach i wojennej traumie. Bohaterowie których możemy polubić, a nie papierowe postaci, będące tłem do radosnej , bezsensownej nawalanki rodem z ,,juesej". Bardzo dobre CGI potwora, dobre reszty. Jeśli to prawda że ten film kosztował 15 mln. $, to jest to najlepiej wydane 15 baniek w kinie jakby na to nie patrzeć blockbusterowym w historii. Do tego muzyka i motyw z orginalnego filmu z 1954 roku który nic się nie zestarzał. Wspaniały hołd dla trwającej od 70 lat serii filmowej.