Kurdę, ostatnio coś zbyt dużo zachwytów nad miernymi filmami. Czytam opinie, myślę sobię, że będzie dobry film albo chociaż średniak. Wychodzi jak zwykle. Dużo krzyku o nic. Oprócz kilku krótkich scen w których ukazuje się nam tytułowy potwór, nie ma w tym filmie nic godnego uwagi. Ckliwa historyjka z idiotycznym finałem. Brakowało żeby się tam na koniec ujawniły jakieś specjalne moce wiecie kogo. Żart z widza.