Nie będę ściemniać, że oglądałem każdą Godzillę, ale te pierwsze znam i sobie cenię. W tym filmie jest wszystko to co być powinno w tego typu produkcji. Dobra fabuła, świetni bohaterowie i dialogi, sporo emocji i przede wszystkim srogi ROZPIE*DOL jaki sieje nasza kochana Gojira. Do tego ta epicka muzyka i udźwiękowienie, których nie da się nie lubić, a plan na pokonanie potwora też był fajny i nie wprawiał w zażenowanie czy tym podobne odczucia, był bohater, wszystko skończyło się dobrze i każdy jest zadowolony. Absolutny must watch w kinie, idźta póki jeszcze jest.