PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=58}
6,0 50 tys. ocen
6,0 10 1 49690
4,0 27 krytyków
Godzilla
powrót do forum filmu Godzilla

Robię ankietę wśród fanów Godzilli. Który potwór jest według was lepszy.
Moje zdanie:

1.Wygląd:
Amerykańska Godzilla wygląda realistycznie. Każda kończyna porusza się płynnie. Japońska Godzilla wygląda jak zabawka. Wiem że to Japońska tradycja ale mimo tego w wyglądzie plus dla amerykańskiego mutanta.

Godzilla(USA):1
Godzilla(JAP):0

2.Walka:
Japońska Godzilla walczy zawsze. Nigdy nie daje za wygraną i nie pozwala wrogowi wygrać. Amerykańska uciekała przed helikopterami i walczyła tylko wtedy gdy nie miała innego wyjścia. Dlatego tutaj plus dla Japońskiej bestii.

Godzilla(USA):1
Godzilla(JAP):1

3.Bronie:
Japońska Godzilla przeważnie używa ogona i radioaktywnego oddechu. Czasami również łap i szczęk. Amerykańska sieje prawdziwym ogniem, walczy ogonem, kopie, skacze i drapie. W walce przewagę ma Amerykańska Godzilla.

Godzilla(USA):2
Godzilla(JAP):1

4.Filmy.
Amerykańska Godzilla pojawia się tylko w jednym filmie i przez chwilę w ,,Godzilla:Final Wars?, ale również widzimy ją w animowanym serialu pt: ,,Godzilla:the Series?. Japońska Godzilla również pojawiła się w bardzo wielu filmach. Za filmy oba potwory dostają punkt.

Godzilla(USA):3
Godzilla(JAP):2

5.Inteligencja.
Amerykańska Godzilla jest obdarzona mózgiem, co widać gdy uchyla się przed lecącymi pociskami a w wodzie unika torped. Japońska wszystko wytrzymuje, ale ona tylko idzie i niszczy. Za inteligencję punkt dla Amerykańskiej Godzilli.

Godzilla(USA):4
Godzilla(JAP):2

Tutaj wyraźnie widać że Godzilla amerykańska ma zdecydowaną przewagę nad Japońską. Oczywiście to tylko moje zdanie. Teraz wasza kolej róbcie własne ankiety i umieszczajcie. Pozdro dla fanów Godzilli zarówno Japońskiej jak i Amerykańskiej.

ocenił(a) film na 4
Polgard

dla mnie każdy film ma odpowiedni klimat bo bez tego nie było by po co filmu jakiego kolwiek rodzaju, mnie tam nie kręcą japońskie ryje i amerykańskie uciekające przez godzillą, a najbardziej śmieszy mnie to, że to wszystko wygląda jak by to projektował 7 latek...
obydwa film to wielka bujda na resorach, w tej amerykańskiej jaszczurce ten płomień wyglądał akurat dość możliwie jeśli chodzi o to że by ten potworek istniał rzeczywiście, a w japońskiej jaszczurce te płomienie /czy co to tam jest/ wygląda nie realnie ale to akurat jest gatunek sci-fi i tam ma być wszystko nie realnie i pewnie nie każdemu sie podoba to
można sobie pisać co się chce i tak nikt nikogo nie przekona

ocenił(a) film na 5
piotrek100_1992

Obydwie godzille bardzo mi się podobają.Jednak moim zdaniem lepiej wygląda Zilla.

ocenił(a) film na 5
piotrek100_1992

Piotrek, oczywiście, że obydwa film to wielka bujda na resorach, raczej pogranicze fantasy i sci-fi, niż czysta fantastyka naukowa. Nie można tego rozpatrywać w kategoriach, który film jest bardziej realistyczny, bo oba dzieją się w alternatywnej, wymyślonej rzeczywistości, w świecie może dosyć podobnym do naszego, ale absolutnie nieprawdziwym, a więc bez sensu jest dopatrywanie się, co jest bardziej, a co mniej rzeczywiste. Po prostu albo przyjmujesz tę bajkę z całym dobrodziejstwem inwentarza, albo nie i tyle. Ja tam lubię dobrze opowiedziane bajki :) .

peter5_14

a nikt nie wpadł na pomysł, że amerykańska Godzilla to tak naprawdę nie Godzilla, tylko jakaś wielka jaszczurka, którą tak nazwali po tej jednej jedynej prawdziwej Godzilli? ;)

uważam, że bez sensu jest porównywanie, gdyż to zupełnie inne filmy i zupełnie inne potwory

ocenił(a) film na 3
exile

"a nikt nie wpadł na pomysł, że amerykańska Godzilla to tak naprawdę nie Godzilla, tylko jakaś wielka jaszczurka, którą tak nazwali po tej jednej jedynej prawdziwej Godzilli?"

Nie raz i nie dwa razy padało takie stwierdzenie.

Ale nic z tego, bo amerykański gniot ma tytuł "Godzilla". Nie "Przerośnięty legwan kontratakuje" czy "Jaszczurka na sterydach rozwala USA", tylko "Godzilla". Tytuł zobowiązuje.
Gdyby jankesi nie użyli tego miana, może film zyskałby odrobinę więcej. A tak... nie ma przebacz.

peter5_14

Twój post jest śmieszny i dlatego pozostawię go bez większego komentarza bo widzę że nie znasz się na filmach o godzili i naprawdę mało o niej wiesz na co wskazuje te twoje żałosne porównania. Każdy prawdziwy fan godzili zgodzi się ze mną że ten amerykański produkt jest do niczego. On jedynie próbuje emitować, naśladować bardzo dobrą serię filmów o godzili japońców, lecz najwyraźniej jak zawsze amerykańce nie popisali się i spartolili robotę zapodając nam nędzną podróbę prawdziwej godzili. Mówię to jako fan filmów o godzili i człowiek znający się już trochę na kinematografii.
Pozdro dla fanów Godzili.

ocenił(a) film na 10
peter5_14

Krótko i na temat: nie ma co się spierać, który jest lepszy. Roland Emmerich jest wielki ("Dzień Niepodległości", "Pojutrze"), Japończycy wielcy bywają (anime). A przy okazji... amerykańska Godzilla - majstersztyk kina akcji - była, jest i będzie wielka, bo animowany serial powstał, aby obniżyć koszty produkcji. Wyobraźmy sobie, jakby to wyglądało w filmie aktorskim...

ocenił(a) film na 6
peter5_14

Moje porównanie:

Jeśli mówimy o samym potworze:

1. Wygląd:
amerykańska - jest bardziej naturalna. W jej wyglądzie nie widzę żadnych słabych punktów.

2. Ruch:
amerykańska - jest zwinna i ma wiele odzwierzęcych gestów, jak chociażby ułożenie przednich łapek. Porusza się jak dinozaur z "Wędrówek z ...", a nie jak człowiek w kostiumie.

3. Walka:
amerykańska - Potwór ma być potworem, a nie jakimś bokserem. Godzilla amerykańska stosuje typowy wachlarz zwierzęcych zachowań. Godzilla japońska zbytnio przypominała człowieka i stanowczo za często używała swojego radioaktywnego oddechu.

4. Charakterystyczne sceny:
amerykańska - Jedyna scena z Godzillą jaką pamiętam - w potwora lecą rakiety, a ten jak na złość w ostatniej chwili kuca - piękne.

W ogólnym porównaniu obu potworów wygrywa z miażdżącą przewagą Godzilla amerykańska.
Natomiast jeżeli chodzi o filmy, to zabrakło jednej kategorii

5. Sposób przedstawienia potwora:
japońska - w japońskich filmach potwór jest albo wyrazem zemsty za radioaktywne próby, albo naszą jedyną nadzieją. W amerykańskiej produkcji zostaje sprowadzona do roli przerośniętego zwierzątka. Nie pamiętam żadnego dobrego filmu z Godzillą (oglądałem tylko tych kilka produkcji, które puszczała TVP2), ale Godzilla wydawała się ciekawsza w japońskich filmach.

użytkownik usunięty
Khaosth

Ale z was muły.Wcześniej macie rewelacyjną argumentacje Dera który zbija
wiekszość "zalet" wymienianych przez fanów wersji amerykańskiej.
Ale nie wszyscy muszą się powtarzać.Powiem tak.KURWA TROCHE SZACUNKU DO
TEGO KLASYKA,może się wam nie podobać ale przestancie pieprzyć głupoty i
walić teksty typu"Japońce,chińczole ,gupi film,gówno,śmieć itp.
Proponuje zakończyć tą dyskusje

ocenił(a) film na 6

Napisałeś to pod moją wypowiedzią, więc się tak zastanawiam, czy nie pijesz przypadkiem do mnie?

Zgadzam się, że duża część wypowiadających się tutaj nie rozumie (w sensie nie odczuwa, nie przeżywa) japońskich filmów i co gorsza nie potrafi uszanować tego, że te filmy mają swoich fanów, ale też jest tu i grupka fanów japońskiej Godzilli, która nie może się pogodzić z faktem, że komuś mogły się podobać rozrywkowe aspekty amerykańskiej wersji. Nie wiem jakbym się czuł na ich miejscu, bo żadna wersja Godzilli, z tych które do tej pory widziałem, mnie nie zadowoliła, ale też znam parę filmów, w których uwypuklenie wartości rozrywkowych i zmiana przesłania mogłyby mnie mocno zirytować (np. zmiana wydźwięku książki "Ja, robot" w filmie Proyasa).

Powołujesz się na dość bezpośrednio i jednoznacznie wypowiadającego się użytkownika. Ze wszystkich jego postów napisanych w tym temacie tylko jeden akceptuję i się z nim zgadzam. Mógłbyś zatem zaznaczyć który to post miałeś na myśli?

ocenił(a) film na 9
Khaosth

Wnerwiacie mnie z wypowiedziami typu "Gojira załatwił zille w 7 sekund" HA ! a dlaczego ? bo japońce tak chcieli - i tak zrobili do cholery, nie mogli znieść faktu że amerykaniec bije ich na głowę więc musieli w jakiś sposób udowodnić jego wyższość - żal dupsko ściska obiema rękami. Powiem tak - zanim japońce obkręciliby tą swoją zabawkę z bazaru do tyłu, amerykaniec miałby go już 6 razy pożarte. Ktoś tu wcześniej porównał to coś do power rangers - rzeczywiście, pamiętam że w jakimś filmie siedzieli za sterami w jakimś robocie ^^. Polecam Japończyka tylko po paru głębszych - kupa śmiechu.

użytkownik usunięty
WujekAngelo

Do Necronom-Zgadzam się z większością postów Dery.Zresztą mniejsza o to
bo zauważyłem że dyskusja zatacza koło co jest bezsensowne i nie nie
odpisywałem na twój post.Ale oczywiście cofam to co powiedziałem o
zakończeniu dyskusji dla mnie może ona trwać dalej tylko zamiast w kółko
to samo to radze spojrzeć stronę do tyłu bo ciągle padają te same
argumenty.

Do wujek angelo-Tak samo Amerykanie pokazują się w swoich filmach jako
wybawcy i najpotężniejszy naród na świecie.To co Japończycy nie mogą
sobie nawet pokonać Zilli?
Mniejsza z tym bo i tak Godzilla wygrał by z Zillą.Człowieku on przetrwa
niemal wszystko.A Zilla umarła od kilku torped.WTF?!Tak było pokazane w
filmie i na tym bazuje.
Godzilla to takie torpedy używa jako wykałaczki :)

Zilla jest bez porównania lepsza. Jest zwinniejsza. Nie przymierzając dla mnie Gojira jest po prostu głupia. Co to za radocha z filmu kiedy widzę gumowego potwora rodem z Power Rangers który idzie przez kartonowe miasto. Dla mnie niestety jest to żenada. Mamy 2009 rok. Takie efekty specjalne były dobre zaraz po wojnie. A nie teraz. Ale Godzilla Final Wars to dalej tekturowa tragedia. Smutne acz prawdziwe. Nudna dla mnie była Gojira. Przy Zilli się bawiłem. Ponadto uważam że Zilla (przynajmniej ten z The Series) by zamienił Waszego japończyka w gumowym wdzianku w kawałek ścierwa. Zilla jest zwinniejszy, szybszy, w przeciwieństwie do Zilli z filmu ten atakuje. Uważam że Gojire by szlag trafił. Nie że coś mam do Godzilli bo to klasyk ale dla mnie przeżarty wtórny i nudny. Sorry.

Awangardowy_kaloryfer

A no i jeszcze dodam: jak podaje godzilla wiki Zilla Jr. ma cechy zarówno spoconego japończyka jak i Zilli co stwarza jeszcze lepszą maszynę do zabijania jak Gojire.

ocenił(a) film na 6
Awangardowy_kaloryfer

Dziwne źródło, dziwny cytat. :]

Temat właściwie był od pisania własnych porównań, a nie dyskusji, więc może by tak do tego powrócić? Wybrać sobie kilka aspektów, które uważamy za najważniejsze u filmowych potworów i według tych kryteriów oceniać potwory?

Razi mnie wyśmiewanie i mieszanie Zilli z błotem, ale Godzilla też na to nie zasługuje.

ocenił(a) film na 3
Awangardowy_kaloryfer

"Co to za radocha z filmu kiedy widzę gumowego potwora rodem z Power Rangers który idzie przez kartonowe miasto"

To miasto nie jest z kartonu, ale co tam...
Czytając taki bełkot, też odnoszę wrażenie, że ludziom wcale nie przeszkadza to, że miasto jest makietą, tylko wiedza, że tak jest.

Ktoś nawet (Wolverin?) miał taki numer ze swoim bratem, który wszedł do pokoju w momencie, kiedy na ekranie było ujęcie prawdziwego miasta, i stwierdził "kurczę, ale to widać, że to miasto jest sztuczne!"...

"Ponadto uważam że Zilla (przynajmniej ten z The Series) by zamienił Waszego japończyka w gumowym wdzianku w kawałek ścierwa"

Czyżby?
To może przypomnę kilka wymownych faktów.
Jak dokładnie widzieliśmy w filmie, Zilla jest niczym więcej, jak przerośniętym dinozaurem, który zdycha z łatwością po przyjęciu na korpus kilku, kilkunastu pocisków konwencjonalnych. Godzilla prze naprzód, i nawet ostrzał całej armii, wliczając czołgi zwykłe oraz wyposażone w broń futurystyczną, nie robi na nim najmniejszego wrażenia. Jak, mimo takiej wyraźnej rozbieżności w kategorii wytrzymałości, można dojść do absurdalnego wniosku, że Zilla byłby w stanie COKOLWIEK zrobić Godzilli? Prędzej połamałby sobie na jego pancerzu pazurki.
Skoro już o pazurkach mowa - jest to jedyna broń, jaką ma amerykański jaszczur. Godzilla ma swój nuklearny oddech, którego jedno chuchnięcie obdarłoby Zilli mięso z kości i zostawiłoby nędzne resztki.

Jeśli już fani Zilli chcieliby się uwiesić, jak tonący brzytwy, zwinności swojego ulubieńca, to mogliby się co najwyżej uprzeć, że nastąpiłaby sytuacja patowa - że Godzilla nie może załatwić Zilli, bo jest za wolny, a Zilla nie może załatwić Godzilli, bo jest za słaby, żeby mu wyrządzić jakiekolwiek szkody. Ale po prawdzie przypuszczałbym raczej, że nawet wtedy Zilla po prostu by się zmachał, albo wystarczyłoby, żeby popełnił jeden błąd, wystarczyłoby, żeby Godzilla nie dał się nabrać na jego kolejny unik czy zwód, i trafił go celnie - i już po amerykańskim padalcu. Oddech Godzilli wykańczał potwory dużo silniejsze od śmiesznej Zilli, więc Amerykaniec - który nie daje sobie rady z byle rakietami - padłby natychmiast.

ocenił(a) film na 6
Der_SpeeDer

W sumie druga wypowiedź. :)

Od siebie dodam, że Zilla ma jeszcze ognisty podmuch, który jednak jest mniej groźny od oddechu Godzilli. W serialu animowanym jej moce jakoś szczególnie nie wzrastają - ma tylko równych przeciwników. Wolę Zillę, ale raczej z Godzillą nie miałaby szans, podobnie jak Godzilla w starciu z dr Manhattanem. ;)

Czy aby na pewno wszystkim chodzi jedynie o to, który z potworów jest mocniejszy? To jedyny aspekt, który wpływa na atrakcyjność potworów?

użytkownik usunięty
Khaosth

Ważne są jeszcze ciekawe techniki,wygląd oraz charakter.Ale dla mnie
zawsze największym Badassem będzie Godzilla.
Arrrrgh!!!Łup,Łup.Łup i nie ma Zilli.

ocenił(a) film na 6
Khaosth

Najlepszy jest Pikachu! xD
http://www.youtube.com/watch?v=1luP7-1npC8
http://www.youtube.com/watch?v=dVWGw_jcc0E

Khaosth

dobra ale znouw otaku pokazuje jaki jest fanboj i że łup łup i nie ma Zilli. Nie kumam dlaczego nie można zaakceptowac zilli jako kolejnego potwora z uniwersum spoconego japończyka. Tym bardziej że się pojawił w Final Wars. Walić to że dostał taki wpierdziel że głowa mała ale był... i jego występ był dla mnie nie lada gratką.

ocenił(a) film na 6
Khaosth

Po paru wizytach na YouTube zmieniam zdanie - Zilla jr. jest silniejsza od filmowej Zilli - jest odporniejsza, sprawniejsza i ma od niej silniejszy podmuch. Zilla junior mógłby pokonać Godzillę.

Khaosth

Czytam i czytam burzliwą dyskusję sprzed kilku lat i nadziwić się nie mogę. Chciałbym wyrazić swoje zdanie, przy czym zaznaczam że nie jestem oddanym fanem żadnego z tych potworów, nie oglądałem wszystkich produkcji z Japonii. Moimi ulubionymi produkcjami są serial animowany "Godzilla the series" oraz "King Kong vs Godzilla".
Kiedyś rozróżniałem oba potwory mówiąc "ta Godzilla" na wersję amerykańską i "ten Godzilla" na wersję japońską xD Dla przejrzystości, niech będzie Zilla i Godzilla.
1. Porównane zostały przede wszystkim zdolności bojowe, ale już sama mentalność stworów tylko odrobinę - a czy tak naprawdę stwory chciałyby walczyć na śmierć i życie, gdyby nie musiały?
Zilla myśli w kategoriach zwierzęcia: przetrwać, zdobyć pokarm, rozmnożyć się.
Godzilla ma o wiele bardziej skomplikowane motywy działania - poprawcie mnie o ile się mylę ale czy nie przybył by ukarać ludzkość?
Zilla w kreskówce bronił ludzi na zasadzie imprintingu - uznał człowieka za rodzica.
Godzilla robił co uznawał za stosowne, czasem bronił, podejmując walkę ze stworami, czasem sam siał zniszczenie.
2. Zilla nie ma w sobie nic z dinozaura: budowa żuchwy, kończyn przednich, ziemnowodny tryb życia, drążenie tuneli - według mnie najbliżej tu do legwana z Galapagos.
Godzilla nie jest zaszufladkowanym gatunkiem więc sądzę, że równie dobrze może chodzić powoli, jak i skakać, pływać i wszystko co twórcom przyjdzie do głowa. Ot specyfika unikalności gatunku.
3. Podsumowując, gdyby jakimś cudem doszło do spotkania Godzilli i Zilli to najprawdopodobniej ten pierwszy przepędziłby drugiego ze swego terytorium (jakim jest Japonia i okolice) samą postawą i niezłomnością, zaś Zilla instynktownie nie podjąłby prób ryzykownej walki. To trochę jakby postawić naprzeciw siebie goryla i lamparta - kot choć groźny raczej nie zaatakuje tak trudnego i nieprzewidywalnego oponenta.
To tyle ode mnie :)
(Jeśli w którymś zdaniu wykazałem się rażącą ignorancją wobec tematyki kultowego stwora, to wybaczcie)

peter5_14

Gojira (Godzilla Japońska)
- Ma dość dobry wygląd, wręcz orginalny. Ma coś w sobie co budzi we mnie strach xD
- Walka prawie nie pokonana
Gówno... Znaczy Zila (Godzilla Amerykańska)
- Wygląd ma średni :/ nie czepiam się.
- Walka... Ta Godzilla chyba nie wie co to jest... Nie żadnych specjalnych mocy a ni nic, co mogłoby je zastąpić dając efekt, który towarzyszy Gojirze w każdej walce.
Podsumowywując:
Zila nie dałaby rady utrzymać remisu z Kajiru 2 minut, a Gojira walczyła z nią Godzinami. Tak samo w innych walkach. Nie wiem jak do tego doszło że według was Zila wygrywa skoro doskonale widać w Final Wars co się dzieje. Zdziwiło mnie to. Gojira była chyba nie w formie bo ich walka trwała za długo

ocenił(a) film na 10
Ch0Jrak

A moim zdaniem oba potwory są cool :) Każdy w swoim rodzaju pomimo różnic. Ok widzę, że większość z was woli japońca. Ale pomyślcie. Nawet gdybyście zobaczyli w realu tego niby "słabego" amerykańca to i tak byście nawet na widok "cieniasa" spieprzali gdzie sie da! Godzilla JAP i USA stawiam na remisie!

ocenił(a) film na 6
peter5_14

To tak:
1. Tu masz rację...
2. Tutaj też.
3. I właśnie to czyni Japońską Godzille lepszą w tej kategorii. Radioaktywny oddech to podstawa u niej, nie to co tutaj.3
4. Zdecydowanie przewaga Japończyków.
5. Powiedz mi że w Japońskiej wersji nie ma mózgu? Mało tego - ma większy, bo walczy honorowo. Nie ucieka przed czymś jak ostatni tchórz, ale bardziej naraża się na śmierć (mimo czego nie umiera, bo jej skóra jest niemalże nie do przebicia). Tutaj powinny obydwie dostać po pkt.
U mnie by to wyglądało tak:

Godzilla (USA) 2:4 Godzilla (JAP)

To tylko moje zdanie, ja osobiście uwielbiam i tą i tą, ale jednak Japońska to legenda...

peter5_14

boże. żeby się spierać o to który potwór lepszy... no dobra... ale żeby bluzgać na innych? to jest chore. człowiek spokojnie odpowiada, a tu inny zaczyna go wyzywać.
dobra dobra jeśli chodzi o wygląd i w ogóle to wolę amerykańską. ale według mnie wygrałaby japońska bo jest silniejsza. i niech nikt nie próbuje mnie przekonywać że się mylę bo to NIE MA sensu. każdy ma inne zdanie i należy je uszanować.

użytkownik usunięty
peter5_14

<fan_mode on> Lepsza jest oczywiście japońska Godzilla i przeciez skopała tyłek amerykańskiej Zilli bodajże w Godzilla: Final Wars :D

1. Amerykańska wygląda realistyczniej i jak ktoś chce realizmu to go dostanie w amerykańskiej:D jak ktoś pragnie oglądać ludzia w gumowym kostiumie dla tego dziwnego dość tandetnego klimato-nastrojo czegoś(jak ja :P ) to wybierze wersję japońską.
2. Zgadzam się. Co to za potwór ucieka przed pff helikopterkami.
3. W walce wygrywa Godzilla nad Zillą. Jak wyżej. Skopała jej tyłek :P poza tym większe doświadczenie bo walczy już od ponad 50 lat ^^
4. Dunno. Musze się zgodzić bo nie ciekawa kategoria :D cięzko ocenić.
5. Zilla jest MOżE inteligentniejsza, ale zdycha. Godzilla ma DWA mózgi (jeden w główce, a drugi w brzuchu bodajże) dzięki czemu przeżywa zawsze. Poza tym "idzie i niszczy" to strasznie krzywdzące określenie! Ona:
a) idzie i niszczy, miażdży, rozwala, taranuje
b) "walczy o dobro planety i swój teren", wszak rozwala przede wszystkim reaktory jądrowe i plazmowe czy jak to się nazywało - ogólnie wszystkie te złe i straszne metody pozyskiwania energii które krzywdzą przyrodę/planete etc :PP no i ewentualnie zagrażające światu potwory ale to tylko dlatego że to "jej" teren. Co w sumie też wskazuje na pewien poziom inteligencji (przywiązanie do terenu blabla etc). Poza tym opiekuje się Juniorem(swoim dzieckiem) i kiedy w "Godzilla vs King Ghidorah" dostrzega japońskiego generała/żołnierza którego spotkała lata wcześniej to w jej oczach pojawiają się łzy! Pamięta go! A pamięć jak wiemy jest dośc waznym elementem inteligencji. Potem i tak tamtego ziomka rozwala(BLAST!! laserem), ale to z powodu jej natury. Więc jest postacią tragiczną w pewnej mierze. Itd. Chyba zboczyłem z tematu dość ostro.
<fan_mode off>

A zatem japońska Godzilla bije Zillę na głowę, co już udowodniła...bijąc ją na głowę:D
Godzilla ma większe doświadczenie, udowodniła swą inteligencje, jest mocniejsza, wytrzymalsza i potężniejsza. Walczyła juz z tyloma potworami że żaden jej nie straszny. I tylo ;P

(btw, fajny temat, fanowski :D)

1.Wygląd:
Zilla wygląda całkiem realistycznie. Jednak kostiumy Godzilli są wykonane starannie i"imidż" Godzilli bardzo mi się podoba. Punkt dla obu potworów
Godzilla(USA):1
Godzilla(JAP):1

2.Walka:
Godzilla nie zwraca uwagi na latające w około pociski i za wszelką cenę stara się wykończyć przeciwnika. Zilla biega sobie po kanałach i goni taksówki xD. Punkt dla Japończyka.

Godzilla(USA):1
Godzilla(JAP):2

3.Bronie:
Godzilla posiada radioaktywny oddech, potrafi się bić, a nawet lata. Zilla skacze, drapie, zieje ogniem.
Punkt dla obu potworów, na zachętę.

Godzilla(USA):2
Godzilla(JAP):3

4.Filmy.
Zilla pojawia się tylko w Amerykańskiej "Godzilli" z 98' i serialu animowanym. Godzilla pojawia się aż w 28 filmach!
Tutaj punkt dla skośnookiego.

Godzilla(USA):2
Godzilla(JAP):4

5.Inteligencja.
Zilla unika pocisków. Czeka, by zaatakować z zaskoczenia. Godzilla również jest obdarzony mózgiem i zdolny do zawierania sojuszy. Tutaj znowu punkt dla obu potworów

Godzilla(USA):3
Godzilla(JAP):5


Trudno było być obiektywnym, ale starałem się :D.

ocenił(a) film na 2
peter5_14

Wszyscy zapomnieli o serialu animowanym z Godzillą Japońską! Produkcja Japonia - USA (Hanna Barbera) ---> http://pl.wikipedia.org/wiki/The_Godzilla_Power_Hour

Gojira

Zgodzę się z wszystkimi fanami Godzilli Japońskiej, bo sam nim jestem. Antyfani wytykają: Że, są nudne, głupie, naciągane, nierealne. Godzilla jest nudny, bo to jest jej urok. Batman (Film dobry) z USA też jest nudny, ale tego nikt nie wytyka, bo jest z U.S.A. Godzilla jest głupi, bo taki z założenia miał być, jest i będzie. A np. Hanah Montana (Shit niewyobrażalny !) jest głupią produkcją, ale UDAJE bardzo inteligentną i mądrą i czego uczy ? Dwulicowości wobec rodziny ? Godzilla uczy historii. O wojnie, o bombie atomowej, o której się więcej dowiedziałem z tych filmów, niż ze szkoły. Jest naciągany, dlaczgo ? Po potwory się biją ? W taki razie Rambo 3(Super Film) też jest naciągany, bo jest 1 a armii jest kilka tysięcy ! Godzilla jest klasyką i kultem. I nikt tego nie zmieni. Narzeka się na wspaniałe aktorstwo. Dlaczego ? Bo nie ma głupokowatej Miley Cyrus ? A może ,,pięknego'' Zaca Effrona ? Za którym tak dziewczyny szaleją ? A w połowie niedrorównuje NICZYM japończyką, np. Akihiko Hiracie, Akirze Takaradzie. Godzilla ma piękną muzykę, pomysłowość, fanów i honor. Nikt nie pamięta, że w 1954/1955 roku Gojirę zakupiły wszystkie państwa świata. Rozpisałem się, do rzeczy - Gojira vs. Zilla. Wygrywa Godzilla. Co niby jej Zilla zrobi ? Wsadzi pazura w oko ? Godzilla prowadził wojny. Zilla z czym prowadził wojny ? Z rybami ? Narzeka się na inteligencją. Ale dobrze ktoś załwarza, że Godzilla zawierał sojusze. A Zilla z czym zawarł by sojusz ? Chyba tylko ze zdechłą rybą... Nielubię gnoić filmów ale (God)Zilla z USA niczego nie uczy. Bo co tam. Można zrzucać bąby atomowe. BO przecie napromieniowany stwór zdechnie ze strachu przed 2 torpedami. Emmerich miał i ma dobre filmy. Jednak w bezczelny sposób zrobił gniota, tdrwiąc z legendy. W niczym nie dorównał Ishiro Hondzie. Więć GODZILLA i TYLKO ON jest godny tytułu Króla Potworów. Więc najserdeczniejsze rzyczenia dla fanów i tego potwora i tego. CI którzy lubią Jpończyka zostali obdarowani darem dostrzegania czegoś kto zwykły szary człowiek, USAMAN niedostrzerze nigdy. A wy fani Zilli zamiast oceniać Gojire po 3 filmach, obejrzycie przynajmniej 20, to pogadamy. Pozdrawiam. Godzilla FOREVER.

Wolf_01

Nienapisałem nic o odczuciach. Godzilla - Wygląda dobrze, super, za*****e. Zilla, też nie mam zastrzeżeń. (Jap. 1 - USA 1)

Walka - Waleczny Godzilla, Zilla to lekki cykor. (Jap. 2 - USA 1)

Inteligencja - Zilla skromnie, Godzilla nie ma mózgu... Ma 2 mózgi !
(Jap. 3 - USA 2)

Broń - Godzilla, nuklearny i kultowy płomień, Zilla takie mocniejsze pierdnięcie, tylko, że gębą. (JAP. 4 - USA 2)

Film - 28 (Kiedy Wreszcie Będzie 29 !?!!??!?!?!?) genialnych części Króla Japończyka. 1 i to nudny i marny Zilli. (Jap. 5 - USA 2,5)


Mam prośbę, fani Japanesa. JEDNOCZMY się. To może napiszemy list do TOHO ? Pozdrownienia dla Jpończyków i fanów Gojiry. A dla fanów Zilli, to na zachętę pozdowienia, że by nibyło wojen.

ocenił(a) film na 4
peter5_14

youtube.com/watch?v=XkoCOcvHAb8
Tyle w temacie :)

ocenił(a) film na 2
Tiw

Hehehehe, w internecie jest kilkadziesiąt kopii tej sceny, a Ty dałeś linka do tej najgorszej ;P tutaj jest lepsza kopia: http://www.ebaumsworld.com/video/watch/948718/ ale jak ktoś dobrze poszuka to znajdzie lepsze ;)

peter5_14

wygląd
japońska godzilla były sztuczna w seri showna lecz w innych seriach wypadła genialnie zaś Amerykanin zawsze wypada zbyt komputerowo
gojirra 1 zilla 0

walka
godzilla z Japoni jest waleczna a ala USA wciąż ucieka
gojirra 2 zilla 0

broń
'' co ma G.I.N.O. ,,
zupełnie nic bo żadem fan zilli nie odpowie na to pytanie
gojirra 3 zilla 0

filmy
tu sobie dośpiewajcie
gojirra 4 zilla 0

inteligencja
zilla to tylko zwierze a godzilla ma wiele cech ludzkich
gojirra 5 zilla 0

iiiiiiiiiiiiiiii co myślicie

ocenił(a) film na 6
peter5_14

Wolę Japońską jaszczurkę. Amerykanie może i użyli przy swoim potworze więcej efektów specjalnych, wszystko wygląda ładniej, realniej, ale mimo wszystko Japońska godzilla góruje nad Amerykańską swoim klimatem. Amerykańska jest taka jak Gothic IV, niby opowiada o tych samych bohaterach co w wcześniejszych częściach, a jednak jest całkiem inną grą. ^^

ocenił(a) film na 7
peter5_14

Co prawda wielkim fanem Godzilli nie jestem ale pozwolę sobie ocenić to mniej więcej tak - trudno porównywać starą japńską godzillę do tej nowej bo jak ktoś to w sumie zauważył japońska godzilla jest na poziomie power rangers, to jak przyrównywać megazordy do dinozurów z Jurassic Park albo Dagon balla do Wladcy pierścieni. . . wiadomo że wszystko ma swoje uroki. Oceniając same godzille nie sposób nie oceniać filmów i tu uważam że godzilla made in USA jest lepsza doskonale wykorzystuje potencjał starszych japońskich filmów (o ile ma coś z nimi wspólnego poza tytułem bo to dwa światy), jeśli godzilla japońska jest lepsza od amerykańskiej wersji to tylko dlatego że jest bardziej wybajdurzona bo strzelanie radioaktywnym ogniem czy akcje typu ładowanie swoich kryształów przez linię elektryczną może i są spektakularne ale na dzień dzisiejszy wieją tandetą. . . i w efekcie potwór który ciągle jest niezwyciężony robi się w końcu nudny, natomiast w filmie Emmericha doskonale pokazano że wszystko ma swój koniec i jednocześnie że nic w przyrodzie nie gine. . .

ocenił(a) film na 7
Harry9010

Aha i z góry uprzedzam że moja opinia jest podyktowana tym że nie jestem wielkim fanem godzilli bo nie przepadam za japońskim pierwowzorem więc rozumiem że nie wszyscy się ze mną zgodzą ale wszelki pojazd po mnie sobie darujcie. .

ocenił(a) film na 8
peter5_14

Moim zdaniem godzilla amerykańska jest lepsza. Jest bardzo realistyczna, występuje tam Jean Reno, coś się dzieje. A japońska mnie nudzi. Gapi się w jedną strone 2. porusza się jak ślimak 3. Wymyślają inne części które są głupie. Przepraszam za fanów japońskiej godzilli ;) ale zrozumcie te filmy są głupie, a najgorsza część to Godzilla vs. Kosmogodzilla. Godzilla Usa lepsza i tyle ;D

ocenił(a) film na 5
misia1147

Mylisz się, misiuniu (jeśli mogę się tak zwracać ;)), baaardzo się mylisz...

ocenił(a) film na 8
Polgard

Ty masz swoje zdanie, a ja mam swoje ;) Polgardku ;)

ocenił(a) film na 5
misia1147

"3. Wymyślają inne części które są głupie. "

Wow.Co za rozbudowana argumentacja.Normalnie powala na kolana.

"ale zrozumcie te filmy są głupie, a najgorsza część to Godzilla vs. Kosmogodzilla. Godzilla Usa lepsza i tyle ;D"

Po raz kolejny,argumentacja na poziomie jakiejś meduzy.Kompletny brak uzasadnienia,po prostu "jest głupi i tyle".

ocenił(a) film na 8
jporuba

Naprawde miło że pochwaliłaś się tym co ci nie pasuje w moim komentarzu. Wiesz każdy lubi inne komentarze, ale jak masz problem no to niestety nie umiem ci go rozwiązać, naprawdę przykro mi ;) Pozdro.

ocenił(a) film na 4
peter5_14

Ja mam kilka uwag co do tego.
1. Nie porównuj wyglądu, bo Amerykańska jest około 15 lat młodsza od Japońskiej. Według mnie taki fakt wyklucza porównywanie, ale jeśli chodzi o mnie to wolę tą Japońską, bo była jako pierwsza, a jaj następczyni nie ma z nią nic wspólnego.
2. Jeśli chodzi o inteligencję, to też nie można porównać, bo Amerykańską można było zabić bardzo łatwo, więc uciekała, a Japońska wytrzymywała każdy atak, więc nie miała po co uciekać.

Nie można robić porównania tych stworów, bo jedno nie ma nic wspólnego z drugim poza nazwą.

peter5_14

"W walce przewagę ma Amerykańska godzilla"
To jakiś żart? Ludzie naprawdę porównują tutaj siłę i inteligencję obu bestii? Japoński Godzilla w sekundę zamieniłby w pył Amerykańską jednym atomowym podmuchem z pyska. Godzilla japoński jest odporny na prawie każdą broń, jego skóra to właściwie pancerz, ma zaawansowane zdolności regeneracyjne, również świetnie walczy wręcz ka krótki dystans. Amerykańska wersja ginie zabita przez śmigłowiec (czy myśliwiec nie pamiętam), jedyna przewaga stwora to szybkość (a raczej zdolność szybkiej ucieczki).
Inteligencja? W japońskich filmach Godzilla wielokrotnie pokazuje zdolności rozumowania podobne do ludzkich, przyjmuję określoną strategię do walki, sprzymierza i komunikuje się z innymi potworami, wyraźnie okazuje też emocje jak gniew lub smutek (np. strata syna w Godzilla vs Destoroyah). Amerykański Godzilla daje się nabrać na pułapkę zastawioną przez ludzi i jak idiota zaplątuje się w liny mostu pod koniec filmu. Nie okazuje żadnej inteligencji poza zwykły zwierzęcy instynkt.
Wygląd? Kwesta sporna. Moim zdaniem Godzilla z wersji Heisei ma najlepszy design. Wygląda potężnie, groźnie i charakterne.

ocenił(a) film na 3
Asura_Nirvana

,, Japoński Godzilla w sekundę zamieniłby w pył Amerykańską,,
I to zrobił http://www.youtube.com/watch?v=bIcExdpsEcQ
...w jakieś 7 sekund

juzek124

Widziałem tę scenę ;) Taki mały hołd dla przeciwników amerykanizacji Godzilli.

ocenił(a) film na 5
Asura_Nirvana

Taeeest!!! :)

ocenił(a) film na 5
peter5_14

Według mnie "Godzilla" w wydaniu japońskim była lepsza. Wersja japońska jest nie do przebicia. Amerykańska Godzilla nie ma tego coś, jest mniej sympatyczny, no i przypomina wyglądam gada prehistorycznego. Gojira, jak nazwa japońska wskazuje, to połączenie goryla z wielorybem lub jaszczurki z wielorybem. Gojira to nie był raczej gad prehistoryczny lub dinozaur, ale potwór. Godzilla nie tylko niszczył Ziemię, ale i jej bronił przed innymi potworami, stając się nierzadko sojusznikiem ludzkości. Tego tak naprawdę w ogóle nie uwzględnia film amerykański!

ocenił(a) film na 6
Peter2013

Tak właściwie to w którymś filmie japońskim, tam gdzie pojawia się King Ghidorah, pojawia się sugestia że zbombardowaną wyspę zamieszkiwał dinozaur i to właśnie z niego powstał Godzilla.

Inna sprawa że dla mnie kanonicznym wizerunkiem Godzilli jest potwór niszczący miasta jak w filmie z 1984 roku (pierwszej odsłony wciąż nie widziałem) a resztę traktuje jako wariacje na temat.