Spodziewałam się kolejnej komedii romantycznej dla nastolatek, ale film okazał się zadziwiająco dobry. Główna bohaterka musi zmagać się z problemami wieku dojrzewania i choć dla dorosłego odbiorcy problemy te wydają się mało znaczące z perspektywy czasu, doskonale odczuwa się jej ból i bezradność.

Zaczęłam oglądać z przymrużeniem oka, jednak w trakcie mocno się wciągnęłam i współczułam dziewczynie. W pewnym momencie, gdy została całkiem sama doskonale ja rozumiałam i wiedziałam co czuje. Niech pierwszy rzuci kamieniem ten, kto nigdy nie przechodził tego w liceum! Choć problemy są łatwe do rozwiązania, w tym jednym momencie człowiekowi wydaje się, że już nigdy nie będzie lepiej.

Chłopak z którym ostatecznie spotyka się główna bohaterka nie jest ucieleśnieniem piękna ani popularności. Każdy młody człowiek, naoglądawszy się filmów prosto z Hollywood, marzy o tym, by jego wybrankiem była gwiazda sportu lub sex modelka. Życie mocno weryfikuje nasze poglądy i zmusza do obniżenia poprzeczki. Bohaterka jeszcze tego nie rozumie i wydaje jej się, że chłopak który jej się podoba może zwrócić na nią uwagę. Żeby tego było mało, zabiera się do wszystkiego od dupy strony, więc czeka ją kolejne wielkie rozczarowanie i upokorzenie.

Film jest mocny i prawdziwy. Świetna gra aktorska głównej bohaterki. Nie uśmiałam się za wiele, więc moim zdaniem zaliczenie filmu do "komedii" jest trochę nadużyciem.