wypuscili ja bo miala traumatyczne przezycia?wiec wypuscic z wiezienia wszystkich mordercow bo nikt nie ma w zyciu latwo i ta druga psycholka tez wyszla ozdrowiala mimo ze wiadomo ze choroby psychiczne sa niewyleczalne a jedynie uleczalne a wiec na troche robi im sie lepiej za takie bzdury dalem 2/10 niech mi ktos wytlumaczy jak zrozumieliscie czy tez odebraliscie koncowke filmu ze dajecie 8,9 czy 10 dla mnie glupie dno
Miranda mogła uniknąć więzienia dlatego, że miała traumatyczne przeżycia (tak jak wspomniałeś), była nie do końca poczytalna w chwili gdy go zabijała, no i "rozwiązała" zagadkę. Sąd mógł wziąć też pod uwagę, że jej mąż był mordercą. A pani Miranda mogła dostać wyrok w zawieszeniu jeśli się temu tak dokładnie przyjrzeć.
Ale czy to ważne dlaczego nie została ukarana?? Przecież nie o to w tym całym filmie chodziło. Z resztą horrory zazwyczaj kończą się dobrze dla głównych bohaterów.
hehe spokojnie, to tylko film ;)
przede wszystkim nie daję oceny tylko za końcówkę. Fabuła + obsada + gra aktorska + zdjęcia + muzyka + KLIMAT etc. zmuszają mnie do postawienia oceny mniej więcej około 7,5; 8.
a tego jak zabiła męża mogliby jej nawet nie udowodnić, tzn. mogłaby powiedzieć że czuła się zagrożona i to była obrona własna. Przecież nie mogliby jej udowodnić co on zrobił, nie było ich tam.
No i jest coś takiego jak zabójstwo a afekcie. I to nieprawda, że mordercy nie mają za to dużo łagodniejszej kary. Jest różnica pomiędzy zabójstwem planowanym, na kimś zupełnie bezbronnym, nie robiącym nikomu krzywdy, a zabójstwem "pod wpływem chwili". Nie zawsze jest wutłumaczenie i na to drugie,
ale tutaj dziewczyna dowiaduje się, że jej kochany mąż, najbliższa osoba, której ufa ponad wszystko, jest chorym potworem, który w straszny sposób torturował i zabijał swoje ofiary. Ona nie tylko zapoznaje się z tym faktem, ona widzi miejsce zbrodni, czuje ten przerażający strach i widzi nagrania! Nie wiem jak wy byście się czuli, ale ja nie wiem czy zostałabym przytomna... Opętało ją, a jeszcze jak go zobaczyła to potwornie się wystraszyła. Jak dla mnie wcale nie jest takie dziwne to, że nie poszła do więzienia. Dodajmy jeszcze że swoje w psychiatryku odsiedziała. No i to jest Ameryka, nie Chiny ;) Wiem że to niby ten duch w jej ciele zabił tego kolesia, ale jak wiadomo taka wersja w ogóle nie wchodzi w grę u śledczych.