Szajs przeraźliwy, nieudolny zlepek co bardziej chodliwych motywów z horrorów z ostatnich lat (z "The Ring" na czele). Napięcie jak u cioci na imieninach, poziom strachu - zerowy, sceny oklepane, aktorzy nie muszą otwierać ust żeby wiedziało się, co mają powiedzieć. A już "rozwiazanie" całej zagadki po prostu powala na glebę banałem (jakże marketingowo dobre posunięcie: sado-maso-pedofilo-150kg murzyn :DDD Dla fanów spoconej wielokroć i wierzgającej Halle Berry.
Najgorsze jest to że będzie na bank sequel. Czuję to w moczu, bo kicha wielce holiłódzko wypieszczona.