Lubię takie filmy. Trzymał w napięciu, bardzo fajnie się go oglądało. Nie wszystko mi jednak pasowało (uwaga spojler!). Skoro duch Rachel Parsons chciał naprowadzić Mirandę na trop zbrodni (tak to w każdym razie odebrałem) to po jaką cholerę dawał głównej bohaterce taki wycisk, rzucając ją o ściany celi?! Poza tym nie mam zastrzeżeń. Halle Berry zagrała bardzo dobrze. Penelope Cruz była wręcz rewelacyjna. Wcześniej oglądałem ją w ”Vicky, Christina, Barcelona”, gdzie za rolę wariatki dostała Oscara. W ”Gothice” wypadła równie przekonująco. 7/10.
Tez z poczatku sie nad tym zastanawialem. Ale okazalo sie ze wszystko co robil duch mialo swoj cel. Kiedy rzucal nia o sciany, chcial zeby zobaczyli to ochroniarze w dyzurce. Gdy podbiegli do celi i otworzyli ja, dali mozliwosc ucieczki Mirandzie.
Mnie zastanawia, dlaczego duch opetal akurat ja. Przeciez gdyby chcial, moglby ja bez problemu zabic. Wiec dlaczego nie opetala jednego z dwoch gwalcicieli i nie zabila nim drugiego? A tym zyjacym oddala sie na policje i zeznala w sprawie?
Można by tą kwestię roztrząsać na różne sposoby. Pomysł, który podsunąłeś mógłby posłużyć do nakręcenia zupełnie innego filmu, do którego nie trzeba by było już zatrudniać Halle Berry. Tego typu filmy mają to do siebie, że zawsze będą poddawane osądowi logicznemu przez widzów. Pozdrawiam