Dawno nie widziałem tak słabego thrillera. Najbardziej rozczarowująca jest przewidywalność tego "dzieła". Temat strasznie oklepany, tak samo jak tricki wizualne i muzyczne wykorzystywane przy realizacji każdego horroru dla młodzieży. Do tego naiwność scenariusza oraz głupota zachowań postaci w tym filmie (np. patrz: kolizja z ciężarówką - to chyba wizja artystyczna...) i mamy ocenę 4/10. Dotychczas widziałem jeden film Kassovitza (Zabójca), po obejrzeniu którego najchętniej odradziłbym Francuzowi "artystycznego" podejścia. Gothica, widze, ludziom się podoba, więc może niech dla swojego dobra pozostanie w Hollywood.
P.S. Ktoś się mocno zagalopował zaliczając ten film do gatunku "psychologiczny".
Naprawde przewidziałeś wszystko? Wow to Ty medium jesteś... Nono nieźle, kup sobie kryształową kule i czaruj :)
No raczej trudno byłoby mi przewidywać będąc medium... chyba, że chodziło Ci o wróżkę:) A po drugie to popracuj nad rozumieniem przekazów, bo z deczka nadinterpretujesz.
Musisz być jednak "wróżką", sądząc że te film jest przewidywalny, jest dobrze zagrany, wyśmienicie nakręcony, triki są świeże, jedną z wielu pozytywnych stron tego filmu jest ruch kamery, która bardzo dobrze jest wyważona, wg. mnie film ma powiew świeżości.
Kompromitujesz się, dając temu filmowi ocene 4/10.
Przewidywalność: oklepany scenariusz, rodem z japońskich horrorów, ich amerykańskich remake'ów. Filmów o identycznej niemal fabule jest po prostu od cholery (w jednym momencie przychodzi mi do głowy "8mm", "Cela", "Teza" Amenábara czy nawet polski "Billboard"). "Zwrot" w postaci ujawnienia mordercy był już szczytem przewidywalności. Może nie denerwowałoby mnie to w tym filmie gdyby czarne charaktery były jakoś uwypuklone... Niestety scenariusz jest wg mnie do bani. Tyle jezeli chodzi o moje nadprzyrodzone zdolności. Co do warsztatu technicznego to rzeczywiscie był nienajgorszy (choc mam mieszane uczucia co do tricków typu "nagle ukazuje sie upiorna twarz za plecami + skok dźwiękowy"), ale kassovitzowski antyrealistyczny psychologiczny artyzm mnie dobija (pamiętna dla mnie scena kolizji z ciężarówką).
A co Ty sądzisz o tym filmie psychologicznym (bo przecież do tego gatunku należy;))?
Troche przesadzasz, Gothika nie jest remak'iem, jest filmem wielowarstwowym, fabuła samego filmu wg. mnie jest spójna, właśnie receptą na dobry thriller są nagłe zwroty akcji i rosnące z każdą sekundą napięcie, oczywiście że, duchy i inni psychopaci już nie raz byli podziwiani na ekranie, ale Gothika jest inna, potrafi przykuć oko, to jest przykład solidnego dreszczowca, nie wybitnego lecz nienagannego, z technicznego punktu widzenia, mnie np. podoba się, gdy kamera przenika przez szybe lub kraty, migające lampy poszczególne kadry budujące napięcie, takich ujęć jestw iele w filmie, po prostu uczta dla oka, sceny potrafią czasami zadziwić, a to dlatego iż nie ma wilelu produkcji tego typu, z tak dobrym montażem i scenografią.Wg. mnie film potrafi przerazić i wywołać dreszczyk emocji, jest dobrym materiałem do naśladowania.
Daje 8/10
Równie efektownie było w "Panic Room", który też uważam za nużący i ogólnie niewybitny (może dlatego, że od Finchera po prostu wymaga się więcej;)). Największy zarzut kierowany do "Gothiki" to, że po seansie pozostawiła na mnie nieodparte wrażenie filmu, który widziałem już wcześniej wiele razy. Ale szanuję Wasze opinie i pozdrawiam:)
Groszek zgadzam sie z Toba w 100%. Gothika jest tak przewidywalna jak to ze po nocy jest dzien. Film moze i nie byl najgorszy, jednak pozostaje wiele do zyczenia. Ktos kto obejrzal mase filmow z tego gatunku bedzie sie czul jak rezyser.
No film na 4 nie zasłużył. Ja osobiście dałem mu 10 bo lubię Halle Berry ale jeśli oceniać obiektywnie to mocna 8 się należy. Film trzyma w napięciu i wcale nie jest aż tak przewidywalny tylko ta końcówka.......