wrocilam z kina....czuje pewnien niesmak...spodziewalam sie czegos bardziej ambitnego, a tu:( polaczenie szostego zmyslu z cela, i tak nieudane:( wszystkiego sie mozna domyslic w pierwszej pol godzinie, a po godzinie zastanawialam sie kiey to sie skonczy:( taki sobie, naprawde bardzo taki sobie...