film wtórny np. do "Szóstego zmysłu", który był o niebo lepszy... cchiałem wszakże zapytać czy ktoś wie, po co duch zamordowanej dziewczyny straszył i chciał zatłuc biedną Berry ? zresztą, po co w ogóle ją angażował, skoro pod koniec spalił owego gliniarza prawie, że żywcem ?
tak ten duch rachel wyjatkowo jakis taki niestabilny w uczuciach, cała fabuła jakas nieprawdopodobna i niespójna. Jakies to wszystko nielogiczne. Fakt pomysł fajny jak i rola P.Cruz, reszta niestety jak ja to nazywam "królik bugs w kosmosie"
PZDR