Gra Endera

Ender's Game
2013
6,4 80 tys. ocen
6,4 10 1 80384
5,7 21 krytyków
Gra Endera
powrót do forum filmu Gra Endera

Można odetchnąć z ulgą - recenzje pisane przez fanów książki są entuzjastyczne. Nie spełniły się najgorsze obawy, że Gavin
Hood przerobi kultową książkę na akcyjniaka dla młodzieży - wręcz przeciwnie, recenzenci zgadzają się, że jest to adaptacja
zrobiona z sercem, dokładnie taka jakiej wszyscy pragnęli, ale mało kto w nią wierzył. Nawet nie przeszkadzają fabularne
zmiany względem książki, bo są na tyle subtelne, że wychodzą filmowi na dobre.

Jedyny poważny zarzut, który wszyscy podkreślają, to zbyt podkręcone tempo. Wydarzenia pędzą zbyt szybko, co jednak jest
zrozumiałe ze względu na czas trwania filmu - 2 godziny to zdecydowanie za mało. Dodatkowe pół godziny pewnie
rozwiązałoby problem, więc warto czekać na wersję reżyserską - miejmy nadzieję, że taka się ukaże.

ocenił(a) film na 6
JaszczurXP

Są i negatywne recenzje, ale większość z nich wzbudza mój śmiech, bo głównych ich zarzutem jest to, że film jest... nieudolną kopią Pottera i Igrzysk i Śmierci! Aż osłabłem, gdy to przeczytałem. No i dowiedziałem się, że walki w zerowej grawitacji to tak naprawdę pseudu-quiddith.

Dla przypomnienia - "Gra Endera" powstała, gdy autorki "Pottera" i "Igrzysk Śmierci" same były dziećmi...

ocenił(a) film na 6
JaszczurXP

Przecież ten film to hary potter w kosmosie .Za dużo jest podobieństw aby tak tego nie kojarzyć .Mówię o filmie bo książki jeszcze nie czytałem .

terron

dobry żart ;)

ocenił(a) film na 6
Musslik

Czemu niby żart.

ocenił(a) film na 7
terron

Przeczytaj książkę. Się dowiesz.

ocenił(a) film na 6
olo_kolo

Umiesz czytać ?napisałem że porównuję film nie książkę .

ocenił(a) film na 7
terron

W ten sposób, równie dobrze, można porównywać przygody Pana Samochodzika z Jamesem Bondem. Odnieś się do pierwowzoru.

ocenił(a) film na 6
olo_kolo

NIe bardzo .Wiem że to generalizowanie ale niestety tak jest .W obu obrazach mamy jakiegoś geniusza w swoim fachu którego dorośli od razu wynoszą na piedestał a rówieśnicy zazdroszczą niezmiernie i próbują konkurować co jest niemożliwe,

ocenił(a) film na 6
terron

To powiedz inaczej, Harry Potter to Ender w jakiejs smiesznej czarodziejskiej krainie. Film jest na podstawie książki, która powstała duuużo wcześniej niż ten wytwór wyobraźni J.K Rowling.

ocenił(a) film na 6
pontyak

Nie wiem o co taki krzyk .Mam takie skojarzenia i tyle .Historie są podobne więc nie tylko w mojej głowie się od razu taka myśl nasunęła .I jak na samym początku napisałem porównuję filmy nie książki .Nie interesuje mnie która powstała wcześniej i tak dalej

terron

nie interesuje cie chronologia? argument dziecinny. mowienie ze to potter w kosmosie dlatego, ze najpierw sie pottera obejzalo rownie dziecinny. jesli tego nie zauwazyles, tym stwierdzeniem negujesz swoja postawe odrzucenia chronologii.

ocenił(a) film na 6
haron29

Doskonale rozumiem o czym mówisz .Ja jednak widziałem tylko filmy .Nie sprawdzałem chronologii powstawania książek na których podstawie zostały nakręcone więc wiedziałem że książki o Enderze powstały o wiele wcześniej .Tak jak wcześniej mówiłem .Widzę spore podobieństwo oraz mam podobne uczucia oglądając te filmy stąd takie porównanie.

ocenił(a) film na 9
haron29

azes pojechal... co z ta chronologia? co z tego?
harry byl pierwszy jako film a drugi jako ksiazka.
Czepiasz sie :>

Robiczek

oczywiscie ze byl pierwszy jako film. wcale tego nie neguje. neguje twierdzenie ze gra endera "zmalpowala" historie opowiedziana w potterze bo jest to nielogiczne stwierdzenie. to co pojawilo sie w filmie zaczerpnieto z ksiazki powstalej duzo wczesniej niz HP.

ocenił(a) film na 9
haron29

On nie stwierdzil ze to bylo "zerzniete" - uzyl porownania do czegos co poznal wczesniej...

Mam rację terron?

Robiczek

"Przecież ten film to hary potter w kosmosie"
komentujacy, byc moze blednie, odbieraja to jako zarzut nie porownanie
inaczej nie byloby tej dyskusji

ocenił(a) film na 9
haron29

bledna interpretacja i tyle...
przeciez harry potter tez dobry film

ocenił(a) film na 10
terron

Ten krzyk jest spowodowany tym, że fani książki traktują Carda jak Boga.

Może mój ranking książek da ludziom odpowiedź na to, dlaczego fani są tak oburzeni :D
1. Cykl Endera i Saga Cienia
2. Cykl Wiedźmina
3. Saga Pierścienia
4. Cykl Alvina Stwórcy
5. Potter
6. Cykl Drizzta
7. Genialna twórczość Pratchetta
8. Przednie książki z pod pióra Dana Browna
9. Illiada
10. Faraon

anonim31337

Jej, mam nadzieję, że to tylko głupi błąd, bo gdybyś przeczytał te wszystkie pozycje, raczej wiedziałbyś, że taki związek jak "z pod" nie istnieje.
Okropnie boli, bo pisze się "spod".
Żaden tłumacz Browna nie zawarł w swoim tekście takiego błędu :)

ocenił(a) film na 7
anonim31337

Co Potter robi na tej liście, jak Bóg miły? I to jeszcze powyżej Pratchetta?

Der_SpeeDer

Mi też się lepiej czytalo Pottera niż Pratchetta.

ocenił(a) film na 7
maszubert

Na twoim miejscu bym się tym nie chwalił.

Der_SpeeDer

Jak kto woli...

ocenił(a) film na 7
maszubert

Jedni wolą burgera z McDonalda od krwistego steku z polędwicy wołowej - ale to bynajmniej nie świadczy źle o tym drugim, tylko co najwyżej o poczuciu smaku tych, którym bardziej fast fujj smakuje.

Der_SpeeDer

Twoja opinia, nie narzucaj :)

ocenił(a) film na 7
maszubert

Jak nauczyciel daje uczniowi jedynkę za dyktando z błędem ortograficznym co trzecie słowo - to też jest opinia?

Der_SpeeDer

... śmieszne

ocenił(a) film na 7
maszubert

Tytułem wyjaśnienia - pisząc tamten tekst, myślałem o "Eragonie" niejakiego Paoliniego, kiedy mówiliśmy o Potterze. Więc źle dobrałem tamtą analogię.

Nie zmienia to jednak faktu, że Pottery to czysta amatorszczyzna, popełniona w dodatku przez osobę, która z gatunkiem nie miała dostatecznej styczności, aby cokolwiek mądrego w tej kwestii wymyślić. Stąd mamy przykładowo świat, który wygląda, jakby autorka wrzuciła doń na chybił trafił wszystko, co tylko jej się z fantastyką kojarzyło - nieważne, czy będzie to ze sobą współgrało, czy nie. Stąd mamy takie absurdy, jak magowie w eleganckich szatach latający na miotłach od Baby Jagi - widać brak elementarnej znajomości tematu.

I porównywanie czegoś takiego do nieporównywalnie bardziej wyrafinowanej twórczości Pratchetta, to zwykła kpina. A wynoszenie tego pierwszego ponad tę drugą w ewentualnym zestawieniu - wolne żarty.

ocenił(a) film na 6
terron

Jeśli już, to Harry Potter jest podobny do Gry Endera, a nie na odwrót. Mówię oczywiście o książkach.

Data pierwszego wydania Gry Endera (opowiadania) - 1977 (książkowe rozwinięcie opowiadania - 1985)
Data pierwszego wydania Pottera - 1997

Filmy są ich mniej lub bardziej wiernymi opowiadaniami, więc pisanie o Enderze "harry potter w kosmosie" to zwykła głupota i ignorancja, nic ponadto.

ocenił(a) film na 6
JaszczurXP

oczywiście chciałem napisać "...są ich mniej lub bardziej wiernymi ADAPTACJAMI", nie opowiadaniami. Mój błąd, ale czasami chciałoby się opcji edycji postów na FW.

ocenił(a) film na 7
terron

Nie mów, przeczytaj. Nigdy nie przyszłoby mi do głowy mówić o tym filmie Harry Potter w kosmosie :D

ocenił(a) film na 6
valentine_moon

Książkę już zakupiłem tylko czas trzeba znaleźć.

ocenił(a) film na 9
terron

Nie czytalem harrego, ale w tym filmie jest bardzo dobrze uchwycone wewnetrzna walka endera, czesc jego rozkmin tez zosatala ukazana.
Moze za malo troche tego jak zawsze staral sie racjonalnie wybierac najlepsze rozwiazania... Taktyka i strategia ^^

ocenił(a) film na 6
Robiczek

Nigdzie nie napisałem że film mi się nie podoba.Ma swoje minusy i plusy jak każdy a moje porównanie nie ma mu nic ujmować .

terron

Być może dla kogoś kto nie czytał książki i patrzy na filmy bardzo powierzchownie Harry i Ender rzeczywiście mogą wydawać się podobni. Jest chłopiec wrzucony na głęboką wodę, idealizowany, ratuje świat. W rzeczywistości różnica jest ogromna. Z całym moim sentymentem dla Harrego Pottera, cała legenda otaczająca go nie była jego zasługą, a sam bohater był raczej średnio inteligentny. Walczy on ze złem które jest oczywiste i do cna złe a on jest całkiem dobry i wspaniały, otoczony garstką wiernych przyjaciół ma niezwykłe przygody. Gra Endera to w rzeczywistości o wiele bardziej ponura i złożona opowieść. Ender dzieckiem które nie powinno się urodzić według prawa, izolowanym celowo od rówieśników. Od urodzenia wojsko manipuluje jego rozwojem tak, by stał się idealnym przywódcą. Historia od początku jest bardzo brutalna, aktorzy na to nie wyglądają, ale na początku filmu Ender powinien mieć 6 lat. Film też nie ujawnia co stało się z przeciwnikiem Endera. Zarówno Bonzo, jak i chłopak z którym bił się w szkole na Ziemi po zdjęciu czujnika umierają po potyczce. Opisy walk są także przedstawione bardzo dosłownie i otwarcie brutalnie. W książce jest masa rozważań o moralności, filozofii, religii a także szeroko opisane treningi dzieci, ze szczegółowymi opisami taktyk. To nie jest quiddich w którym dzieciaki latają jak szalone licząc na szczęśliwy traf wybrańca Pottera, który złapie znicza. Świat Endera jest od początku światem brutalnym i skomplikowanym etycznie. Dodatkowy szacunek należy się za wizję przyszłości autora. Historia opisana w 1985 roku przewidziała rozwój internetu, blogów, tabletów, gier komputerowych etc.

Podsumowując, na pierwszy rzut oka historia może wydawać się podobna, ale to duży błąd. Być może wrażenie takie potęguje fakt, że w Polsce ludzie są leniwi i wybierają wersję z dubbingiem, przez co klimat rzeczywiście może wydawać się dziecinny, tym bardziej że dubbing pod Endera robił 19-sto letni chłopak, który w Polsce podkłada głosy w wielu filmach dla dzieci, co dodatkowo wywołuje skojarzenie.

ocenił(a) film na 9
Annkoo90

A to ja bym Tobie chętnie "lubicza" dała :)

A co do dubbingu - Ci co nie słyszeli akcentu Kingsleya - niech żałują ;)
(Że nie wspomnę o dubbingu Harry'ego - nie usłyszeć Rickmana to po prostu grzech!!!)

ocenił(a) film na 6
Annkoo90

Wszystko fajnie ładnie ale odbierasz moje porównanie za tak niestosowne bo czytałeś książkę .Oba filmy mają wiele wspólnych cech co oczywiście nie czyni ich takimi samymi.Wiem że takie porównanie jest powierzchowne i inne nie miało być.
Filmu z dubbingiem nigdy bym nie wybrał z dwóch powodów .Pierwszy to taki że od podstawówki rozumiem większość dialogów w filmach a po drugie i najważniejsze w polskim wykonaniu przeważnie jest po prostu fatalny w odbiorze.Wyjątki to bajki jak np. Shrek

JaszczurXP

Szkoda, że nie mogę dać Ci plusika, lajka, słoneczka czy innego lubicza.

ocenił(a) film na 8
JaszczurXP

Film w zasadzie jest bardzo wierną adaptacją książki. Jest kilka zmian, ale sprawiają one, że wszysko jest bardziej spójne biorąc pod uwagę ograniczoną długość filmu.

ocenił(a) film na 7
ocenił(a) film na 3
JaszczurXP

Och... A ja jestem potwornie rozczarowana! Nie liczyłam na wiele, założyłam od razu, że nie będzie tak dobry jak książka, ale to co wczoraj zobaczyłam w kinie naprawdę mnie załamało. Pokaz był przedpremierowy - sala pełna. A w czasie filmu większość się tylko śmiała...
Były ze mną osoby, które czytały książkę i takie, które nie czytały. Ci, którzy nie znali fabuły nie wiedzieli o co chodzi i nie załapali w ogóle, że wydarzenia były rozłożone w czasie. Z kolei znajomy, który książkę czytał określił film, moim zdaniem bardzo trafnie, jako ekranizację "bryka", streszczenia. Miałam wrażenie jakby ktoś losowo otwierał książkę co kilkadziesiąt stron i nagrywał to, co tam znalazł, nie przejmując się w ogóle tym, że te sceny nie tworzą całości.
A tak czekałam na ten film.

ocenił(a) film na 1
mam_rysia

Perfekcyjny komentarz, film mega rozczarowanie

ocenił(a) film na 2
mam_rysia

Masz 1000% rację cholernie trudno mnie zaskoczyć ale reżyserowi udało się to z nawiązką - czułem się na tym filmie jakbym był w jakimś groteskowym koszmarze, dosłownie nic, nic się nie zgadzało w tym filmie mając w pamięci książkę, ten film to jak próba zobrazowania opowieści poprzez głuchy telefon - reżyser z pewnością był 1000czny w kolejce.
Za takie adaptacje powinni karać.

ocenił(a) film na 8
darteye

Trudno mi się z tym zgodzić - przynajmniej nie w pełni.

Faktem jest, że sporo z książki powycinano, choćby Locke'a i Demostenesa, skrócono pobyt w Szkole Bojowej i Szkole Dowodzenia, pominięto samoszkolenie starterów (redukując je do samoszkolenia Endera), nie zgłębiono wszystkich aspektów funkcjonowania robali w świadomości roju (w sensie, że nawet gdy ginęły setki osobników, rój jako całość się uczył i dlatego zadanie wymyślenia skutecznej taktyki walki z nimi było takie trudne).

Ale to, co w filmie się znalazło jest często słowo w słowo z niej wyjęte - choćby cała sekwencja od samego początku, czyli wyjęcia Enderowi czujnika aż do przewozu starterów promem do Szkoły Bojowej, prowokacja Gruffa (mająca na celu od początku postawić Endera w opozycji do reszty dzieciaków), aż do silnej sugestii, że starterzy Endera zlali. Podobnie z kolejnymi elementami: postawą Bonzo, bójką, która była tego konsekwencją, nieuczciwym ustawianiem walk dla Armii Smoka, czy z takimi szczegółami jak zakrzywiony korytarz w Szkole Bojowej, albo cała bitwa Armii Smoka: manewr Petry służący wystrzelaniu czających się wokół bram przeciwników, użycie Groszka jako zwiadowcy na linie, taktyka skierowana na przerzucenie kogoś przez bramę a nie na eliminację wszystkich żołnierzy wroga - przecież to wszystko to dosłowne "cytaty" z książki.

Także zarzucając filmowi, że nic się z książką nie zgadza, popełniasz co najmniej nadużycie i wyolbrzymiasz sytuację.

ocenił(a) film na 2
szafranna

Sporo skrócono? ;) hahhh rzekłbym prawie wszystko pominięto ;)
nawet to, że faktycznie początek w miarę względnie wiernie odtworzony jak piszesz (chociaż tyle zrobili że słowo w słowo powtórzyli kilka kwestii - śmiechu warte) cała reszta co wymieniasz tak było w książce ale zobrazowane mówiąc kolokwialnie "niżej wora" jeżeli to Cię zadowoliło to się bardzo cieszę, bójka, groszek na linie? i to myślisz to wystarczy by mówić o jakimś pozytywie? ;) wszystko użyte nie w tym czasie nie tak jak trzeba dosłownie jakby książkę porwała Katrina zostały 3strony i z niej zrobiono film.
W sumie to już mój ostatni post w tym temacie i już na pewno się nie wypowiem, nawet tego mi szkoda.

ocenił(a) film na 10
szafranna

Święta racja - wreszcie ktoś dobrze podsumował ten film ;)

Osobiście jestem mile zaskoczona tym co zobaczyłam, ponieważ oczekiwałam raczej czegoś mało związanego z książką - byłam przekonana, że jej fabułę trudno będzie przedstawić w formie filmu. Oglądając seans, byłam pod wielkim wrażeniem pomysłowości reżysera, scenarzystów i całej ekipy. Wszystko świetnie przedstawili- najbardziej obawiałam się o to, jak będzie z grą umysłową. A tutaj miłe zaskoczenie, które przerosło moje wszelkie oczekiwania.

Jeżeli chodzi o odbiór filmu przez widza - muszę przyznać, że moja 12-letnia siostra, która bardzo nie lubi s-f, i która nigdy nie czytała książki, a zwiastun obejrzała tego samego dnia, co cały film, wszystko zrozumiała. Fabuła ją wciągnęła i do końca oglądała z ciekawością. Bardzo jej się podobało i chciało by się drugiej części - tylko tu jest niestety problem, bo z s-f wchodzimy bardziej w fantasy... Ale znowu liczę na pomysłowość twórców filmu ;)
Dodam też, że mój ojciec, który kilka lat temu zachęcił mnie do lektury Endera, a od kilkunastu lat jest wiernym fanem Orsona Scott Carda, również był zadowolony z tego, co zobaczył. Stwierdził, że wszystko zostało bardzo dobrze opowiedziane, był pozytywnie zaskoczony, że nie zmodyfikowano fabuły książki w jakiś drastyczny sposób, oraz tym, że tak fajnie wszystko zinterpretowano i przedstawiono :) Tak więc, z mojego otoczenia widzę, że film raczej powinien podobać się i fanom i przypadkowym osobom.

Po obejrzeniu ,,Gry Endera'' aż wróciła mi chęć do czytania ,,Ksenocydu'', którą kilka lat temu jakoś straciłam ;)

ocenił(a) film na 9
Katy008

Teraz musisz jeszcze córę do książki zachęcić :). Super czytać jak kolejne pokolenia zaczynają fascynować się światem Endera! Ten cykl będzie zawsze aktualny!!

ocenił(a) film na 1
Katy008

potwierdzasz tylko najgorszy zarzut dla tego filmu - on nie powinien być kierowany i zrozumiały dla 12 latki - ja swojemu synowi przed 16 rokiem książki na oczy nie pokaże. - bo jak - zabijanie dzieci i robienie im wody z mózgu by były perfekcyjnymi maszynami do zabijania dla 12 latków? Kpina!

ocenił(a) film na 10
Belsonic

Jak dla mnie to książka jest raczej pouczająca, uwrażliwia czytelnika - ja czytałam ją w wieku 14 lat i chyba nic złego mi się nie stało :) Wszystko zależy od człowieka, ale moim zdaniem w ogóle nie chodzi tutaj o ,, robienie dzieciom wody z mózgu", ale o zrozumienie istot różniących się od nas. Uczy współczucia, a film - po dokładniejszym rozważeniu również przekazuje takie wartości.

ocenił(a) film na 9
szafranna

Potwierdzam :D

Zapomniales tylko dodać o pominięciu watku ansibla ^^