napszykłat ja:) Podchodziłem do niego jak pies do jeża, ponieważ wiedziałem, żekońcówka mnie zaskoczy(nie pytajcie skąd), ale było warto. Czasem zajeżdża schematami, ale już wiem skąd czerpała J.K. Rowling pisząc swoje niewydarzone bzdury. Powiem krótko, jestem mile zaskoczony.