PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=661817}

Grand Budapest Hotel

The Grand Budapest Hotel
7,8 271 149
ocen
7,8 10 1 271149
7,6 47
ocen krytyków
Grand Budapest Hotel
powrót do forum filmu Grand Budapest Hotel

Film opowiada o terenach zaboru Austriackiego w czasach 20-lecia miedzy wojennego. Niewielkie szczegóły potrafią rozbudzić ciekawość nie jednego pasjonata historii. Mimo iż komediowo i kolorowo oprawiony, jest filmem historycznym. Nie wielu z was to zauważyło najwyraźniej, zresztą trzeba mieć pewną wiedzę aby to rozpoznać. Wiadome że film nie jest arcydziełem, komedie nie mogą nimi być, jest mu jednak najbliżej do niego(arcydzieła) ze wszystkich komedii, które przynajmniej ja widziałem. Jest to tak zwana subtelna komedia, w której można doszukać się ciekawostek dla zainteresowanych w płytkim przepychu. Obraz Andersona nie posiada większej fabuł czy sensu, jest to po prostu lekka sztuka dla relaksu z elementem historycznym. Zrozumiałym jest że osoba oceniająca kino rozrywkowe takie jak "Hobbit" na wysoką ocenę tego nie pojmie. Do całości można też dodać wyśmienitą narracje, która w znowu w sposób subtelny sprawia że film jest zabawny. Nawet jeżeli nie jest się fanem komedii, można mieć przyjemność oglądając go. Mnie się podobał, a za komediami nie przepadam.

ocenił(a) film na 8
necovsky

Tak jest, film opowiada przecież trudną historię w dużym uproszczeniu. Bawi forma filmu z jego gagami i skoczną muzyką nadającą tempo, a urzekają - jakby nie patrzeć stylizowane na amatorskie - profesjonalne zdjęcia.
I chyba niczego nie zabrakło, może ciekawszych kreacji w tym galimatiasie znanych twarzy, ale Grand Budapest Hotel świetnie się broni.
To "kino rozrywkowe", którego zakończenie może nie wciska w fotel, ale sprawia, że los bohatera nie jest nam obojętny i wracamy do filmu myślami, by wkrótce zasiąść ponownie do seansu i odkryć w nim coś nowego.

necovsky

"Wiadome że film nie jest arcydziełem, komedie nie mogą nimi być, jest mu jednak najbliżej do niego(arcydzieła) ze wszystkich komedii, które przynajmniej ja widziałem." - z tym jednym zdaniem nie mogę się zgodzić, bo jest to obiegowa opina, że jeśli coś opowiedziane jest w lekki, niezobowiązujący sposób mam mniejsza wartość niż ciężki dramat lub inny film psychologiczny. Dla mnie jedną z pierwszą z brzega komedią która jest arcydziełem jest "Garsoniera", zresztą większość filmów tego reżysera jest lub ociera się o wielkość, jest jeszcze Keaton, Cheplin, Bergman nakręcił "Uśmiech nocy", który jest uważny za arcydzieło i jest komedią, bardzo smutną komedią o śmierci jest paradoksalnie "Tam gdzie rosną poziomki" (wiem, wiem, dla większości to jednak dramat). A ten film Andersona jest wyjątkowo posępny jak na niego, większość istotnych postaci ginie, zresztą jest tu mnóstwo śmierci. Film jest lekko opowiedziany, ale czy jest to komedia? Mam wątpliwości.

ocenił(a) film na 9
necovsky

z całym szacunkiem oceniłem hobbita wysoko ale ten film od początku zczaiłem :D więc nie trywalizuj

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones