a co tu jest do rozumienia? Pusty film, ktory chce udawac dzielo. Dla przeciwwagi polecam rekopis znaleziony w Saragosie.
Dokładnie. Film wydmuszka, kolorowy na zewnątrz, pusty w środku. Ta pustka szybko wychodzi i film zaczyna strasznie nudzić. Poza tym dziwiło mnie po co właściwie zatrudniali te gwiazdy. Niestety doszedłem do wniosku, że tylko po to, by publika niskiego sortu, wyła w trakcie seansu, że oto kogoś rozpoznaje. Makabraczne.