Obrażony na ludzi, obrażony na Boga, pragnął szukać pocieszenia w świecie zwierząt, lecz znalazł tam jedynie śmierć. Film z pewnością skłania do refleksji... Na dobrą sprawę każdy z nas jest takim Timothym, błąkającym się po świecie, w poszukiwaniu szczęścia.
Mnie film utwierdza w przekonaniu, że na tym padole w rzeczach materialnych i przyziemnych, tego szczęścia z pewnością nie znajdziemy.
Daję 8/10.