Pamiętam ze był, taki horror o niedźwiedziu i nie wiem czy to ten.
Charakterystyczna scena kiedy na końcu niedźwiedź próbuje wywrócić wierzę na której siedzą głowni bohaterowie.
Oprócz fabuły niedźwiedź miał być prehistoryczną bestią
MAM NA KASECIE SPRZEDAM LUB WYMIENIE SIĘ ZA COKOLWIEK FAJNEGO.. ZAPALNICZKA, ŁAŃCUSZEK, BRELOCZEK, PODKOSZULEK...
Większość ataków niedźwiedzia robi spore wrażenie. Reżyser nie szczędzi nam szczegółów - raz zobaczymy urwaną rękę, innym razem - dzieciaka bez nogi. Czar pryska, gdy już pokazuje się nam grizzliego w całości (w drugiej połowie filmu) - niestety ten wielki niedźwiedź, dla mnie, wygląda bardziej przyjaźnie niż...
Musiałem gdzieś w dzieciństwie zetknąć się z tą pozycją, bo poszczególne sceny świtają w pamięci. Ogólnie mamy tutaj do czynienia z typowym filmem z gatunku "animal attack", w którym pobrzmiewają echa słynnych "Szczęk": tytułowa bestia musi być nadnaturalnie wielka (wszak pochodzi sprzed miliona lat!), odznaczać się...
więcej