Widzialam tego aktora w jednym czy dwoch filmach, - podobalo mi sie jak gral, jakis taki "urokliwy, pozytywny chlopaczek" z niego. Po tym filmie polecam rowniez przygody Scotta Pilgrima ;) czy jak to tam bylo... Film nie roczarował mnie - nie jest zwariowany, ale przyjemnie sie oglada, mozna sie usmiechnac. Wiecej opowiedziec nie moge poza tym, ze chlopak za wszelka cene probuje zdobyc spotkana w nudnym miasteczku dziewczyne... i jest stosunkowo niesmialy. ;-)
Polecam, 7/10