PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=681825}

Gwiazd naszych wina

The Fault in Our Stars
2014
7,4 229 tys. ocen
7,4 10 1 229367
5,2 40 krytyków
Gwiazd naszych wina
powrót do forum filmu Gwiazd naszych wina

Dla nastolatek?

ocenił(a) film na 3

Po 40 minutach nie wytrzymałam i zakończyłam seans. Za dużo bajki, za mało fabuły.

ocenił(a) film na 6
femalehustla

Czaje wszystko ... może być nudny, nieciekawy, odbiegający od książki, rozumiem też że słaba gra aktorska, słaba muzyka, zero fabuły ... sam nie wiem bo nie oglądałem jaki ten film jest ,,, aczkolwiek interesują mnie zdania typu :
"Po 15 minutach wyłączyłem/am , słaby film "
"Po 40 minutach wyłączyłem/am słaby film"
To jakiś nowy trend ?? jak trollllllowanie ?
Kurde nie pisze nic w wikipedi ....:)

ocenił(a) film na 4
Maverick0069

Czy ja wiem.
Jeśli obejrzysz połowę filmu, męczysz się na nim jak cholera to wolisz cierpieć drugie tyle czasu czy odpuścić?;)
Trollowanie to ocenianie bez obejrzenia.

ocenił(a) film na 9
Dealric

pewnie, można sobie odpuścić, ale ocenę w takim razie też powinno się odpuścić.

ocenił(a) film na 4
femalehustla

Na tej zasadzie sądzę, również, że ocenę powinni odpuścić sobie wszyscy którzy nie widzieli napisów końcowych (w końcu część filmu), wszyscy przed 18 (bo niedojrzali i bez sensu psują sens takich portali), no i oczywiście wszystkich internetowych kotów, które udają, że są ludźmi (just because).

Najśmieszniejsze jest to, że gdyby ona powiedziała dam 10 filmu nie widziałam, to byś nie powiedziała jednego złego słowa.

ocenił(a) film na 6
Dealric

NIe raz do połowy było coś nudne i nieciekawe a na napisach końcowych nie żałowałem że dooglądałem :)

ocenił(a) film na 4
Maverick0069

Bywa, ale to są raczej wyjątki niż reguła ;)
A też jeśli film do połowy był tragiczny, a potem dobry to ciężko go nazwać świetnym ;)

ocenił(a) film na 6
Dealric

No dokładnie :) skoro twierdzisz, że takowych wyjątków jest nie wiele to właśnie trzeba filmy oglądać do końca by takie perełki odnaleźć:)

ocenił(a) film na 4
Maverick0069

ciężko perełką nazywać film, jeśli tylko jego połowa jest dobra.

ocenił(a) film na 4
femalehustla

Oczywiście, że istnienie coś takiego jak film dla nastolatek. Są to wszystkie filmy o poziomie odpowiednim dla zrozumienia swojego targetu ;)
Uniwersalnośc tematu nie ma znaczenia. Liczy się forma. To, że temat jest uniwersalny oznacza, że można go podać w formach odpowiednich dla różnych grup odbiorczych. Tu mamy formę dla nastolatek. Przemieszanie poważnego tematu (śmiertelna choroba, umieranie, pogodzenie się z tym) razem z najbłahszym z tematów (miłość nastolatków) podanej w błahej i mocno sztucznej formie.
Nie pomyślałeś, że to co piszesz może wynikać z twojej ignorancji? Twojej ślepej próby obrony, zgodnie z którą jak lubisz film to musi być uniwersalny i dobry?
Wyrobiony gust oznacza tyle, że ktoś nie nabiera się na pseudogłębokie filmy, które tak naprawdę są płytkie i naiwne. Tak jak mamy w twoim wypadku.

A co do oceniania po 40 minutach filmu. To nie jak ocenianie książki po okładce. To jak przeczytanie połowy książki i stwierdzenie, żę ma się dosyć. Dodatkowo jest to całkowicie normalne. Nie mówimy o obejrzeniu 5 minut stwierdzeniu, że syf i daniu 1 bo tak.

A co jest najsmutniejsze? Film ma tylu fanów... Tylko, żaden z nich nie umie napisać NIC mądrego o filmie. Nie umie go bronić inaczej niż mówiąć, że osoba nie oceniająca wysoko jest nieczuła, głupia itp. To jasno pokazuje poziom lubi lubiących ten film i tylko potwierdza to co piszę. A jeśli chciałabyś konkretny przykład... Przeczytaj swoj własny post. Obrona filmu w której nie ma słowa za filmem, nie ma argumentu na jego jakość. Ba, wręcz przeciwnie. Jedyny argument jest przeciw. A ocena to 9 i 90% postu to płacz, że ktoś musi być zacofany skoro filmu nie lubi.

ocenił(a) film na 9
Dealric

Przemieszanie poważnego tematu (śmiertelna choroba, umieranie, pogodzenie się z tym) razem z najbłahszym z tematów (miłość nastolatków) podanej w błahej i mocno sztucznej formie.

hm, dlaczego miłość nastolatków jest najbłahszym tematem? znalazłabym tysiąc bardziej błahych. A przede wszystkim, czym różni się taka miłość nastolatków od miłości ludzi starszych? Mocno sztucznej formie - to już myślę kwestia osobista.

Powiedz mi: kto i gdzie napisał, że to jest film dla nastolatków. Kto i gdzie narzucił jaki film do jakiej grupy jest skierowany. No właśnie - nikt.

Nie pomyślałeś, że to co piszesz może wynikać z twojej ignorancji? Twojej ślepej próby obrony, zgodnie z którą jak lubisz film to musi być uniwersalny i dobry? - jestem kobietą, więc nie zwracaj się do mnie w ten sposób. To nie jest ślepa obrona, bo to nie jest ani mój ulubiony film, ani nie uważam go za doskonały, więc zupełnie nie wiem do czego odnoszą się twoje "argumenty". A ty nie pomyślałeś(aś), że to co piszesz może wynikać z twojej ignorancji? Z twojego ślepego ataku, zgodnie z którą jak nie lubisz filmu, to musi być zły?
no właśnie.

Wyrobiony gust oznacza tyle, że ktoś nie nabiera się na pseudogłębokie filmy, które tak naprawdę są płytkie i naiwne. Tak jak mamy w twoim wypadku. - ach, dziękuję za kolejne informacje o mnie, jak dobrze, że możesz się wypowiedzieć na temat "mojego wypadku" po przeczytania jednego komentarza. Które tak naprawdę są płytkie? Co jest płytkiego w tym filmie? Albo raczej - opowieści?

To jasno pokazuje poziom lubi lubiących ten film i tylko potwierdza to co piszę. - tutaj już nie mam słów, żeby to skomentować. Naprawdę przykro mi, że ludzie potrafią rzucać takimi tekstami tylko ze względu na to, że ktoś się z nimi nie zgadza.

Film jest świetny w swoim przekazie. Pewnie, że nie jest skomplikowany. Jest prosty. I na tym polega właśnie jego piękno. :) Ale jak ktoś potrzebuje miliona zagadek, albo wybuchów, to oczywiście, że mu się nie spodoba. I nie musi. Trudno. Ja nie będę wypisywać w twoim kierunku obleg tak jak ty to próbujesz ukryć w swojej (baaaardzo nieobiektywnej) wypowiedzi. Mam nadzieję, że z biegiem czasu zdążysz zaakceptować, że to, że tobie się coś nie podoba, wcale nie musi oznaczać, że jest słabe i że każdy komu się podoba jest głupi. ;) Ja nie pisałam o samym filmie w tamtym komentarzu, tylko o idiotycznym szufladkowaniu i wypowiadaniu się na temat czegoś, o czym się nie ma pojęcia (bo nie można go mieć po zobaczeniu mniej niż połowy filmu). Sam film oceniłam wysoko tylko ze względu na sentyment do samej historii bo niekoniecznie odpowiadał mi jako adaptacja powieści.

ocenił(a) film na 4
femalehustla

Sztuczność nie jest kwestią osobistą. Osobistą kwestią jest czy ktoś zauważy czy nie.
A jeśli muszę porównywać Ci nastoletnie pierwsze miłostki z prawdziwą, dojrzałą, miłością to najwyraźniej doskonale trafiłem z Twoim młodym wiekiem ;)

Kto powiedział, że to dla nastolatków? Hmm wszyscy?
Np za wikipedią (przy książce) -> Genre Young adult novel

Dlaczego piszę jak piszę? Bo w każdym poście pokazujesz, że mam rację. Udowodnij, że jest inaczej.

Innymi słowy stworzyłaś wielki słowotok, z którego nie wynika nic. Zupełnie nic. Nie ma jednego argumentu, za czymkolwiek.

Zresztą co najbardziej śmieszy? Hipokryzja. Narzekasz na to, że ktoś ocenia nie widząc całości, a sama oceniasz, bo ci się książka podobała. Już więcej warta jest ocena po polowie filmu... Bo przynajmniej wynika ona z filmu.

ocenił(a) film na 9
Dealric

akurat tak się składa, że nie jestem nastolatką :( znowu błąd.
Hmm wszyscy? masz tutaj chociaż kilka osób, które powiedziały, że nie? więc jacy "wszyscy"?

Innymi słowy stworzyłaś wielki słowotok, z którego nie wynika nic. Zupełnie nic. Nie ma jednego argumentu, za czymkolwiek. - z twojego postu nie wynika absolutnie nic poza tym, że uważasz się za osobę lepszą i mądrzejszą, bo nie spodobał ci się ten film. To dopiero idiotyzm.

a sama oceniasz, bo ci się książka podobała- znowu brak umiejętności czytania ze zrozumieniem. Ze względu na sentyment do h i s t o r i i. Czytaj ze zrozumieniem. Polecam.

ocenił(a) film na 4
femalehustla

Dobrze to inaczej: OFICJALNA INFORMACJA JEST TAKA, ŻE TARGETEM TEJ KSIĄŻKI I FILMU SĄ NASTOLATKI.
Oczywiście wiesz lepiej niż twórcy i dystrybutorzy...

ocenił(a) film na 9
Dealric

nie widziałam, żeby na książce było napisane "książka tylko dla nastolatków"

ocenił(a) film na 3
Dealric

Bardzo dobra wypowiedź streszczajaca moje przemyślenia, dzięki!

agrafk_a

Masz rację, streścił twoje 3 zdania, w których się z kimś kłócisz. lol. Poza tym, ocenianie filmu, nie oglądając go wcześniej do końca jest płaskie, jak twoja marna prowokacja. Powiedz mi też jak film może mieć za mało fabuły?

@Dealric,
NASTOLATKA != młoda dziewczyna.

ocenił(a) film na 3
john_madlife

john_madlife: Twoja wypowiedź jest prowokacyjna, nie moja! Poza tym bulwers i złość zostaw dla siebie. Każdy ma prawo oceniać film jak chce i po jakim czasie. A może sam jesteś nastolatkiem i tak Cie to wzruszyło a boisz sie napisać że film jest skierowany do takich osób. Nie powiedziałam że jest zły dla nastolatków!!

ocenił(a) film na 7
agrafk_a

Ja pierniczę :) I po co te kłótnie ? Film albo się podoba albo nie. Są różni ludzie na świecie. Ci mniej wrażliwi i Ci bardziej. Mnie film się podobał. Najbardziej właśnie od 40 minuty. Ja osobiście nie oceniam filmów, których nie widziałem. Co do znudzenia po 40 minutach - Uwielbiam wręcz filmy, które potrafią zaskoczyć nieco później. Czy film skierowany jest do nastolatków? Nawet jeśli to co z tego ? Czy dorosłych ludzi nie może wzruszyć nastoletnia historia? Czy to zabronione? Czy przekraczając wiek 20 lat trzeba oglądać tylko historie dojrzałe? Tak w ogóle czy ta historia nie była dojrzała? Czy ci nastolatkowie nie byli bardziej dramatyczni (ze względu na wiek) w swojej chorobie od dorosłego? Przecież dałoby się nakręcić ten film w dokładnie takiej samej fabule osadzając głównych bohaterów w wieku 30-40 lat? Co by to zmieniło? Przecież temat miłości i choroby jest uniwersalny.

Najbardziej nie rozumiem tego, że ktoś wyłącza film po 40 minutach bo go nudzi, po czym marnuje swój cenny czas na wypisywanie negatywnych i zaczepnych komentarzy na Filmwebie (właśnie na temat filmu, który go znudził). Szczerze 10 minut jakiegokolwiek fragmentu tego filmu było bardziej treściwe i ciekawsze jak zmarnowane 10 minut na czytanie tych komentarzy.